W ostatnich dniach temperatury poszły mocno w górę. Mieszkańcy niemal całej Polski mogli cieszyć się piękną, słoneczną pogodą. W weekend polskie plaże zapełniały się spragnionymi słońca mieszkańcami nadmorskich kurortów i turystami. Ci, którzy nie mieli takich możliwości, schładzali się w cieniu miejskich parków i lasów.
Mieszkańcy nadmorskich miejscowości ostatni weekend spędzali na plaży. Wysokie temperatury i słoneczna aura sprzyjała opalaniu. Odważniejsi wchodzili do nagrzewającego się powoli Bałtyku.
- Korzystajmy. Nie musimy do Hiszpanii wyjeżdżać. Mamy ją tutaj. Tylko palm nam brakuje - śmiała się jedna z plażowiczek Trójmiasta. - Trzeba było czekać cały miesiąc, aż przestanie padać, więc teraz lepiej wykorzystywać, póki jest wolne w pracy - mówił inny mieszkaniec Gdańska.
Lato w mieście
Ci, którzy nie mogli wybrać się nad morze, spędzali czas na świeżym powietrzu. Zaludniały się m.in. miejskie parki i skwery. Ludzie wychodzili na spacery, jeździli na rowerze czy na rolkach. Inni rozkładali koce, by na świeżym powietrzu czytać książki, słuchać muzykę lub ochładzać się przy miejskich fontannach.
Na krakowskim rynku tłumy
W niedzielę krakowskie termometry wskazywały 30 stopni. Wysoka temperatura nie zniechęcała do spędzania wolnego czasu na krakowskim Rynku.
- W kolejnych upalnych dniach pojawią się na krakowskim Rynku beczkowozy z wodą zdatną do picia, będzie można z niej korzystać. (...) Będzie można też liczyć na pomoc strażaków, którzy pojawiają się tutaj co roku i tworzą kurtynę wodną, dzięki której choć na kilka minut można się ochłodzić. (...) Schłodzić się można również korzystając z tramwaju wodnego, czy też statków, które pływają na Wiśle - mówiła reporterka Marta Gordziewicz.
Lato nad Wisłą
Warszawiacy spędzali weekend m.in. nas Wisłą. Miejskie plaże wzdłuż rzeki stają się coraz bardziej popularne. Mieszkańcy stolicy spędzają tam czas na plażowaniu. Ci, którym opalanie nie sprawiało przyjemności, chowali się w cieniu drzew i mostów.
Dalsze prognozy
Synoptycy prognozują dalszy wzrost temperatury. We wtorek na termometrach możemy zobaczyć nawet 35 stopni.
- Kulminacja upałów nastąpi w najbliższy wtorek i w środę – wtedy na południu kraju może być aż 35 stopni - informował synoptyk i prezenter TVN Meteo Tomasz Wasilewski.
Ci, którzy mogą, powinni korzystać z gorących dni, bo od czwartku synoptycy prognozują ochłodzenie. W kolejny weekend temperatury już nie będą tak rozpieszczać. Poza tym na wschodzie kraju w piątek może pojawić się front przynoszący opady deszczu i burze.
Autor: PW/mj / Źródło: TVN Meteo