Tak mokro nie było od 140 lat. Missisipi występuje z brzegów

Tegoroczny czerwiec w Minnesocie jest najbardziej mokry od 140 lat. PO ulewach wezbrały wszystkie cieki wodne w regionie, które uchodząc do Missisipi, spowodowały jej gwałtowny przybór. W niektórych miejscach wezbrana rzeka już wylewa. W najbliższym czasie władze Minneapolis spodziewają się wzrostu poziomu wody nawet o 5 metrów. Służby ratunkowe zarządziły budowę nowego wału wokół miejscowego lotniska.

Woda w rzece nie tylko osiąga coraz wyższy poziom, ale ma też bardzo szybki nurt - przepływa z prędkością około 22 km/h, przez co jeszcze bardziej zagraża budynkom znajdującym się w jej najbliższym otoczeniu. W tych okolicznościach inżynierowie zdecydowali, żeby czasowo otworzyć tamę znajdującą się w rejonie Minneapolis.

Lokalne władze poprosiły federalny rząd o pomoc w usuwaniu skutków powodzi. Woda zniszczyła wiele domów, zalała miejscowe drogi, uszkodziła mosty. Ulewne deszcze wywołują też lawiny błotne. Ze względu na jedną z nich trzeba było przeprowadzić ewakuację w szpitalu. W niektórych miejscach masy błota schodzące na drogi prawie porwały auta. Dotąd nie pojawiły się informacje o ewentualnych ofiarach żywiołu.

Na Missisipi wprowadzono ograniczenia żeglugi. To problem dla tych, którzy na rzece zarabiają. Gus Gaspard, kapitan kursującego po rzece statku wycieczkowego musiał już odwołać zaplanowane na tej jednostce cztery wesela. Obawia się, że mogą się zdarzyć kolejne takie przypadki. - To jest trudna rozmowa, kiedy musisz zadzwonić do panny młodej i powiedzieć, że niestety trzeba zawiesić działalność, bo rzeka ma wystąpić z brzegów - mówił.

Poza Minnesotą ulewne deszcze przeszły również przez inne stany - Dakotę Południową, Iowa, Wisconsin, Nebraskę i Illinois. Ulewy to efekt oddziaływania tego samego frontu, z którym związane były niszczycielskie tornada, jakie w poniedziałek przeszły przez Nebraskę, a w środę przez Dakotę Południową.

Autor: js/mj / Źródło: ENEX, weather.com