Wielka Brytania przygotowuje się do nadejścia sztormu Dennis. Prognozowane są ulewne opady deszczu z ryzykiem powodzi i silny wiatr. Na terenie całego kraju obowiązują ostrzeżenia meteorologiczne. Gotowe do pomocy jest wojsko.
Zaledwie tydzień po tym, jak sztorm Ciara niosący gwałtowne opady deszczu i porywisty wiatr spowodował w Wielkiej Brytanii wiele szkód i utrudnień, nadejść ma sztorm Dennis.
Krajowe biuro meteorologiczne Met Office na terenie całego kraju wydało ostrzeżenia przed silnym wiatrem. Ponadto w Anglii i Walii obowiązują alerty drugiego stopnia przed ulewnymi opadami deszczu.
- Sztorm Dennis przyniesie bardzo niespokojną pogodę z ryzykiem powodzi, szczególnie w niektórych częściach Anglii i Walii, a także w południowej Szkocji, gdzie topnienie śniegu zwiększy ryzyko powodzi - powiedział główny meteorolog biura. Dodał, że w związku z niebezpieczną pogodą istnieje ryzyko powstania szkód materialnych i zagrożenia życia.
Jak czytamy w komunikacie Met Office, niektóre domy i drogi mogą zostać zalane. Istnieje też możliwość zamknięcia części dróg. Możliwe są opóźnienia w kursowaniu pociągów i autobusów, a niektóre z połączeń mogą zostać odwołane. Ponadto należy spodziewać się przerw w dostawie prądu.
Heavy #rain and very strong winds will continue to affect England and Wales overnight and into Sunday morning. The focus for the strongest #wind will transfer to Scotland and Northern Ireland during Sunday afternoon and into Monday, accompanied by plenty of squally showers pic.twitter.com/7AgAcXPPw6
— Met Office (@metoffice) February 15, 2020
Możliwe ponad 100 kilometrów na godzinę
Spodziewana suma opadów na przeważającym obszarze kraju to 20-40 litrów wody na metr kwadratowy, jednak w północnej i południowej Anglii może spaść do 50-80 l/mkw.
- W niedzielę najsilniejszy wiatr będzie wiał Szkocji i Irlandii Północnej oraz w części północnej Anglii i Walii. Nad morzem porywy mogą dochodzić do ponad 110 kilometrów na godzinę - powiedziała Laura Ellam, zastępca głównego meteorologa Met Office.
W prowincji Yorkshire w północno-wschodniej części Anglii do pomocy przygotowane jest wojsko. Niektóre loty już zostały odwołane. Linia lotnicza Easy Jet ostrzega przed "znacznymi zakłóceniami".
Tragiczne skutki sztormu Ciara
Od zeszłej niedzieli nad Europą przechodził sztorm Ciara związany z niżem Sabina. Gwałtowna pogoda spowodowała wiele szkód w kilku krajach, między innymi w Niemczech, Francji, Szwecji, Czechach i Polsce. W wielu regionach kontynentu padał ulewny deszcz i wiał silny wiatr. Na Korsyce zanotowano w porywy wiatru dochodzące do 220 km/h. Miejscami pozamykano szkoły, a na lotniskach wielu krajów odwołano setki lotów. Wielu odbiorców było odciętych od energii elektrycznej.
Pogoda zebrała śmiertelne żniwo. W Polsce w Bukowinie Tatrzańskiej zginęły trzy osoby, po tym jak uderzył w nie zerwany przez wiatr dach z wypożyczalni sprzętu narciarskiego. Dwie osoby zginęły w Wielkiej Brytanii. Na jednego mężczyznę podczas spaceru z psem spadła gałąź drzewa. Inna osoba zginęła po tym, jak powalone drzewo uderzyło w samochód, którym jechała. W Szwecji zginął mężczyzna, po tym jak przewróciła się jego łódź. Ofiary śmiertelne odnotowano też w Niemczech, Słowenii, Francji, Czechach oraz we Włoszech. W każdym z tych krajów zmarła jedna osoba.
Autor: ps/aw / Źródło: Reuters, Met Office