Świstak Phil ze stanu Pensylwania zobaczył swój cień. Oznacza to, że do wiosny dzieli nas jeszcze sześc chłodnych tygodni.
Najlepszy prognostyk świata, świastak Phil, po wyjściu z ogrzewanej norki zobaczył dziś swój cień. - Many shadows do I see (Widzę przed sobą duży cień) - wyszeptało zwierzę do ucha Williamowi Dilly, przedstawicielowi Klubu Świstaka.
Oznacza to, że mieszkańcy półkuli północnej przez kolejne sześć tygodni będą musieli mierzyć się z zimą.
- Ten zwierz od 126 lat się nie myli. Trzeba mu zaufać - powiedział Dilly.
Dzień Świstaka z długoletnią tradycją
Na widowisko do miejscowości Punxsutawney w stanie Pensylwania zjechały setki ludzi. Tłum spragniony szybkiego powrotu wiosny skandował przez kilka minut imię świstaka, by szybko go obudzić. Przewodniczący Klubu Świstaka zastukał w jego ogrzewaną elektrycznie norkę na wzgórzu na wzgórzu Gobbler's Knob, by zwierzę zechciało wyjść na mróz.
Legenda głosi, że gdy świstak wyjrzy z norki i zobaczy swój cień, czeka nas długa zima. Jeśli cienia nie będzie - wkrótce przyjdzie wiosna.
Dzień Świstaka to doroczne święto obchodzone 2 lutego w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Tradycję zapoczątkowali Niemcy, którzy obserwowali zachowania jeży, również zapowiadajacych nadejście wiosny.
Autor: mm/ms / Źródło: TVN Meteo