Niemal w całym kraju marcowe sumy opadów były sporo niższe od normy wieloletniej. Według prognoz długoterminowych również kwiecień może być ubogi w opady. Jeśli się potwierdzą, może grozić na susza hydrologiczna.
"Od dawna nie było w Polsce porządnego deszczu, nie licząc niedawnych lokalnych silniejszych opadów, które jednak sytuacji hydrologicznej nie poprawiły. Stan wody w polskich rzekach jest na ogół niski i średni. Sucho jest w lasach i w ogrodach" - pisze synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek.
Na wyjątkowo niski poziom wilgoci w lasach zwracają uwagę leśnicy. - Najstarsi leśnicy nie pamiętają takiej sytuacji w marcu - przyznała w rozmowie z tvnmeteo.pl rzeczniczka Lasów Państwowych Anna Malinowska.
Wyjątkowo suchy marzec
Za tę sytuację odpowiada wyjątkowo niski bilans opadów. "Pogodę w ostatnich tygodniach kształtują wyże lub słabo aktywne niże. Miniony marzec był jednym z najcieplejszych w historii pomiarów w Polsce i jednym z najsuchszych - podkreśla Arleta Unton-Pyziołek. I wyjaśnia:
"Norma wieloletnia opadów w marcu dla Polski wynosi od 30 do 50 l/mkw. na nizinach, a w górach 90-130 l/mkw. Tymczasem w tym roku w marcu najwięcej opadów, blisko normy, odnotowano tylko miejscami na wschodzie kraju. Na pozostałych obszarach kraju opady były poniżej normy".
Dolną granicę normy przekroczyły też okolice stolicy - w Warszawie suma opadów w marcu wyniosła 37 l/mkw. W innych rejonach było już gorzej. "Spadło: w Warszawie 37 l/mkw., w Olsztynie 8 l/mkw., w Szczecinie 12 l/mkw, w Łodzi 11 l/mkw, we Wrocławiu 15 l/mkw, w Krakowie 14 l/mkw." - wylicza synoptyk.
Kwiecień też poniżej normy?
Na poprawę sytuacji w najbliższym czasie raczej nie ma co liczyć. "Kwiecień w Polsce cechuje się na ogół opadami rzędu od 40 do 80 l/mkw. na nizinach, w górach do 150 l/mkw. Tymczasem prognozy długoterminowe (miesięczne) amerykańskiej agencji NOAA, które w ostatnich miesiącach były bardzo trafne, przewidują opady w Europie Środkowej znów poniżej normy wieloletniej" - informuje Arleta Unton-Pyziołek. I zapowiada:
"W najbliższych dniach Polska dostanie się pod wpływ układów niżowych znad Atlantyku i Skandynawii, które przyniosą ze sobą wilgotne masy powietrza polarno-morskiego, a tym samym opady deszczu. Pierwsze znaczące opady deszczu pojawią się w poniedziałek, chociaż słabo opadać może też w sobotę. W poniedziałek ma spaść do 10 może, we wtorek i środę 10-15 może. Opady deszczu podniosą wilgotność ściółki i gleby, jednak nie zmienią znacznie sytuacji hydrologicznej".
Jeszcze bez suszy hydrologicznej
Czy w tych warunkach mówimy już o suszy hydrologicznej?
- Tego stanu jeszcze nie mamy - mówi w rozmowie z tvnmeteo.pl hydrolog z Uniwersytetu Warszawskiego prof. Artur Magnuszewski. - To, co my widzimy jako hydrolodzy, to ostatni element kaskady procesów. Najpierw jest susza atmosferyczna, potem glebowa i dopiero potem hydrologiczna - wyjaśnia. - Ale jeżeli będzie się przedłużał okres bez opadów albo ze słabymi opadami, może to doprowadzić do suszy hydrologicznej - przyznaje hydrolog.
Autor: js/map / Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt Meteo/LysosTarcho