W Nową Południową Walię w Australii uderzyła burza piaskowa. Sprawiła, że niebo przybrało ciemnoczerwoną barwę. Wystąpiły przerwy w dostawach prądu.
Wideo nakręcone na terenie rodzinnej farmy w mieście Barellan pokazuje czerwony kurz, który osiadł na drzewach i sprawił, że wszystko stało się ciemnoczerwone.
- Było niesamowicie ciemno. Tak, jakby to była druga w nocy - relacjonowała w rozmowie z agencją prasową Reutera Sally Lees, która nakręciła film we wtorek wczesnym popołudniem.
Dodała, że na tym terenie burze piaskowe zdarzają się dość często, jednak nigdy nie były aż tak intensywne. - Urodziłam się i wychowałam na swojej farmie, a to było coś najbardziej przerażającego i budzącego grozę, co kiedykolwiek widziałam - mówiła.
Brak prądu
Z powodu burzy piaskowej ponad pięć tysięcy domów było pozbawionych energii elektrycznej - podają lokalne media. Większość mieszkańców odzyskała ją do wtorkowej nocy.
Oprócz Barellan ucierpiały też miasta Temora i Ariah Park. Nie było jednak doniesień o poważnych zniszczeniach.
Summer dust storm engulfing #AriahPark this afternoon.
— Michael McCormack (@M_McCormackMP) 8 stycznia 2019
@temorashire pic.twitter.com/zjn9L10nx7
Autor: aw/rp / Źródło: Reuters