W piątek, w stanie Asam na północy Indii, doszło do niecodziennej akcji ratunkowej. Małe słoniątko, które wcześniej odłączyło się od matki, nie mogło wydostać się z jeziora.
Niepokorne słoniątko postanowiło udać się na samodzielny spacer do jeziora Dipor Bil, w którym ugrzęzło i nie mogło wydostać się z powodu wodnej roślinności.
Ruszyli na pomoc
W obawie przed utopieniem się słoniątka świadkowie zdarzenia wezwali leśniczych i członków National Disaster Response Force, agencji która zajmuje się klęskami żywiołowymi czy katastrofami. Wspólnymi siłami, z wykorzystaniem łodzi, usiłowali skierować zwierzę w stronę lądu.
- Naszym priorytetem było to, żeby słoń jak najszybciej wrócił do matki - powiedział Tejas Mariswamy, kierownik sektora leśnego w lokalnym zoo.
Akcja służb zakończyła się powodzeniem - zwierzątko wróciło do swojej mamy.
Coraz mniej słoni
Rosnąca populacja ludzka w Indiach uszczupliła siedliska dzikich zwierząt, zmuszając je do błądzenia po ludzkich osadach. Chociaż słonie cechują się łagodnym usposobieniem, zdarza się że z nerwów mogą zaatakować człowieka.
Słonie indyjskie zamieszkują lasy i zarośla Azji Południowej i Południowo-Wschodniej. Dorosłe osobniki mogą osiągać ponad trzy metry wysokości i ważyć do pięciu ton.
Zwierzęta te wciąż padają łupem kłusowników. Są gatunkiem zagrożonym wyginięciem.
Autor: kw / Źródło: Reuters