W Kolumbii sezon powodziowy trwa w najlepsze. Mieszkańcy nazywają je "Arroyos" - ciężka powódź, i jak sami przyznają, nauczyli się z nimi żyć. Co roku powodzie są na tyle silne, że stanowią realne zagrożenie dla ludności. Doskonale obrazuje to film, na którym samochody płyną z nurtem jak łódki.
Rodzinne miasto piosenkarki Shakiry, Barranquilla, to czwarta co do wielkości miejscowość w kraju. Co roku zmaga się z powodziami, jakie wywołują ulewne deszcze. Trwające od soboty opady sprawiły, że ulice miasta zamieniły się w rwące potoki, stanowiące dla mieszkańców śmiertelne zagrożenie.
Auta jak łódki
W czasie powodzi mieszkańców nie dziwi także widok pływających aut, niesionych przez nurt po zalanych ulicach. Na nagraniu widać, jak silny jest prąd.
W okresie deszczowym służby porządkowe i ratownicy mają sporo pracy, by zapewnić bezpieczeństwo i pomoc potrzebującym. Ludzie ratują się jak mogą, gdy poziom gwałtownie się podnosi. Pewien mężczyzna, by ocalić życie, wspiął się nawet na budkę telefoniczną.
Silne potoki to śmiertelne zagrożenie, o czym przekonał się pewien 92-latek. Mężczyzna zasnął na brzegu rzeki, zmęczony szukaniem po okolicy puszek i podobnych śmieci. Woda, której poziom gwałtownie się podniósł na skutek ulewy porwała go i nieomal się utopił. Uratowali go ludzie, którzy go dostrzegli i rzucili linę wydobywając go z rzeki po 20 minutach dramatycznej walki.
Autor: mb/mj / Źródło: ENEX