Leczenie ciężko chorych pacjentów z COVID-19 za pomocą leków kortykosteroidowych zmniejsza ryzyko zgonu o 20 procent - informują naukowcy na łamach czasopisma "Journal of the American Medical Association". Do takich wniosków doszli po analizie w sumie 55 prac z całego świata.
Steroidy tłumią reakcję zapalną i hamują działanie układu odpornościowego - dlatego stosowane są od dawna w leczeniu chorób takich jak zapalenie stawów czy astma oraz niektórych ciężkich infekcji. W przypadku COVID-19, choroby wywołanej przez koronawirusa SARS-CoV-2, nie wydają się być pomocne we wczesnych stadiach infekcji, gdy pojawiają się kaszel, gorączka czy nagła utrata węchu i smaku. U większości ludzi choroba ta przebiega stosunkowo łagodnie.
Jednak w przypadku ciężkiego przebiegu COVID-19 zagraża życiu. Dochodzi wówczas do nadmiernego uaktywnienia układu odpornościowego i uszkodzenia narządów. Temu właśnie zapobiegają steroidy. To tanie i dobrze poznane leki, które można podawać zarówno dożylnie, jak i w postaci tabletek.
Wcześniejsze brytyjskie badanie RECOVERY wykazało, że steroid zwany deksametazonem może ratować życie części pacjentów z ciężkim przebiegiem COVID-19.
Poprawiają wskaźnik przeżywalności
Najnowsze badanie uwzględniło wszystkie dostępne w lipcu badania kliniczne dotyczące stosowania steroidów u pacjentów z COVID-19 na całym świecie (w sumie 55 prac). Na zlecenie Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) naukowcy przeprowadzili prospektywną metaanalizę siedmiu najbardziej wiarygodnych randomizowanych badań prowadzonych w 12 krajach (Australia, Brazylia, Chiny, Dania, Francja, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Kanada, Nowa Zelandia, USA i Wielka Brytania), do których rekrutowano pacjentów od 26 lutego do 9 czerwca. W sumie metaanaliza objęła 1703 pacjentów z COVID-19 w stanie krytycznym, z których 647 zmarło. Średnia wieku wynosiła 60 lat, kobiety stanowiły 29 procent.
678 losowo wybranych (randomizowanych) pacjentów otrzymywało deksametazon, hydrokortyzon lub metyloprednizolon. 1025 pozostałych leczono bez podawania tych steroidów, przy czym niektórzy dostawali placebo. Wśród 678 otrzymujących steroidy odnotowano 222 zgony (32 procent), w przypadku 1025 leczonych w inny sposób oraz otrzymujących placebo zgonów było 425 (40 procent).
Po przeprowadzeniu analizy stwierdzono, że steroidy poprawiają wskaźnik przeżywalności chorych na COVID-19. Jak wynika z badania, na każdych 100 leczonych pacjentów steroidy mogłyby uratować ośmiu. Deksametazon okazał się równie skuteczny co hydrokortyzon. Nie wykazano, by zwiększanie dawki steroidu poprawiało rokowania.
- Steroidy są tanie i łatwo dostępne, a nasza analiza potwierdziła, że są skuteczne w zmniejszaniu liczby zgonów wśród osób najbardziej dotkniętych przez COVID-19 - powiedział Jonathan Sterne, epidemiolog z Uniwersytetu w Bristolu, który pracował nad analizą.
Wytyczne WHO
Zaktualizowane wytyczne WHO mówią, że kortykosteroidy powinny być stosowane w leczeniu ciężko chorych pacjentów z COVID-19, a nie w lżejszych przypadkach. Organizacja uzasadnia to tym, że "leczenie (w łagodniejszych przypadkach) nie przyniosło żadnych korzyści i może nawet okazać się szkodliwe".
- Dowody wskazują, że jeśli podasz kortykosteroidy, to na 1000 pacjentów jest 87 mniej zgonów - powiedziała Janet Diaz z WHO. - To są uratowane życia - dodała.
Autor: anw/aw / Źródło: PAP, Reuters, WHO
Źródło zdjęcia głównego: NIAID (CC BY 2.0)