Marzec bywa męczący z powodu dużych wahań temperatury i częstych zmian aury. Jednak coraz żywiej śpiewającym ptakom zdaje się to zupełnie nie przeszkadzać w radowaniu się wiosną. Z ludźmi jest nieco gorzej.
W minioną sobotę ciśnienie w kraju rosło, a pochmurna pogoda i brak dopływu promieniowania słonecznego sprawiły, że wielu potrzebowało dodatkowej kawy, wielu musiało uciąć sobie popołudniową drzemkę. Wszystkiemu winny tzw. zespół pogody niżowej. Dziwnie to brzmi w sytuacji, kiedy pogodę w Polsce kształtuje wyż Luisa z centrum ulokowanym na pograniczu rosyjsko-fińskim.
Wyż udaje niż
Tak bywa w chłodniejszej części roku, kiedy pogoda w układach wyżowych przypomina niżową. I nieważne, że ciśnienie w Warszawie wynosi w niedzielny ranek około 1021 hPa, w Gdańsku 1035 hPa, a we Wrocławiu 1014 hPa. Pogoda sprawia wrażenie, jakby panowało ciśnienie rzędu 990 hPa.
Wilgotność do 100 proc.
Wilgoć nad Polską utrzymuje się do wysokości około 3-5 km. Tej zgnilizny w powietrzu pewnie byłoby mniej, gdyby niże znad Morza Śródziemnego i Morza Czarnego nie "podrzucały" w nasz rejon Europy wilgotnych mas powietrza. W warstwie atmosfery od ziemi do wysokości około 5 km widoczna jest na mapach meteorologicznych na godz. 7 rano delikatna zatoka niżowa wpychająca się w silny wyż. Stąd pochmurny niedzielny poranek, z wilgotnością względną powietrza rzędu 80-100 proc. Stąd również słabe opady deszczu na zachodzie kraju, związane ze słabym i podstarzałym już frontem atmosferycznym.
Coraz więcej słońca
Ale jest nadzieja! Ciśnienie powietrza rośnie w całej Polsce około 2 hPa na sześć godzin. Wyż Luisa stara się odepchnąć niże od centrum Europy, przynajmniej tak to wygląda w modelach. Tym samym kołdra chmur będzie cienieć, piór z niej coraz więcej wypadać. Chmury będą się coraz bardziej "kłębić", a szara powłoka na niebie pękać i wpuszczać słońce. Gdy promienie słoneczne dotrą do powierzchni ziemi, to podgrzanie się powietrza w warstwie przyziemnej i rozpogodzenia będą kwestią krótkiego czasu. Wniosek - w niedzielę 15 marca pogoda powinna od południa i wschodu się poprawiać. W poniedziałek 16 marca już 2/3 kraju ma zobaczyć regularne słońce, chociaż najmniejsze szanse na nie mają regiony północne. We wtorek 17 marca silny wyż zarządzi pełne słońce, i to co najmniej do czwartku 19 marca.
Słońce jak tabletka
Istoty żywe potrzebują słońca do życia i szczęścia. Zimno i duża wilgoć to niekorzystne warunki biometeorologiczne. Brak promieniowania słonecznego zmniejsza odporność na infekcje, sprzyja melancholii i rozdrażnieniu. Jego niedobór wywołuje depresję. Promieniowanie słoneczne jest bodźcem bardzo korzystnym dla ustroju człowieka, ponieważ wzmaga działanie gruczołów wydzielania wewnętrznego, układu krwiotwórczego, zwiększa odporność człowieka na zakażenia.
Do 16 st. C
Od poniedziałku 16 marca jest duża szansa na zdecydowaną poprawę warunków biometeo, jak również wzrost temperatury powietrza powyżej 10 st. W nadchodzącym tygodniu popołudniami spodziewamy się około 14-16 st. na południu kraju, 12-14 st. w centrum i 9-13 st. na północy.
Autor: Arleta Unton-Pyziołek/rp / Źródło: TVN Meteo