Do 23 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi o magnitudzie 6,7, które w czwartek nad ranem nawiedziło południową część japońskiej wyspy Hokkaido. Według informacji telewizji NHK World, pięć osób uznaje się za zaginione.
Akcja poszukiwawcza na wyspie Hokkaido nadal trwa. Zginęły 23 osoby, a pięć uznaje się za zaginione.
Łącznie do godziny 16.30 lokalnego czasu w sobotę odnotowano ponad 130 wstrząsów wtórnych.
Nadal brak wody
Niemal wszystkim mieszkańcom wyspy Hokkaido przywrócono już prąd. Trzęsienie ziemi wywołało lawiny błotne, które zniszczyły wiele domów, a także sparaliżowały transport. Wielu mieszkańców nie ma jeszcze dostępu do bieżącej wody.
Skutki trzęsienia odczuwają japońskie firmy. Toyota planuje w poniedziałek wstrzymać pracę w 16 z 18 fabryk. W poniedziałek zostanie też podjęta decyzja, czy zatrzymanie produkcji będzie przedłużone.
Atsuma szuka zaginionych
Epicentrum trzęsienia ziemi znajdowało się w mieście Atsuma, to tam skupiona jest akcja poszukiwacza. Wszystkie osoby zaginione pochodzą z tego regionu. To właśnie w tym regionie lawiny błotne wyrządziły największe szkody.
Władze prefektury Hokkaido poinformowały, że 5,5 tysiąca ludzi schroniło się w 20 gminnych ośrodkach.
Możliwe kolejne wstrząsy
Powoli do normy wraca ruch na lokalnych drogach. Na międzynarodowym lotnisku New Chitose przywrócono też ruch samolotów.
Przedstawiciele japońskich służb meteorologicznych ostrzegają przed możliwym wystąpieniem kolejnych wstrząsów sejsmicznych, również bardzo silnych. W niedzielę mogą wystąpić opady deszczu, co może wywołać nowe spływy błota.
Autor: anw,dd/map/rp/aw / Źródło: Reuters, PAP, NHK World
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/KIMIMASA MAYAMA