To właśnie dzięki udziałowi amatorów udało się ustalić, że asteroida nazwana 87 Sylvia to skała o nieregularnym kształcie licząca 270 km. Prawdopodobnie ma kuliste jądro otoczone warstwą względnie puszystego materiału. Naukowcy stwierdzili też, że większy z satelitów asteroidy, Romulus ma około 24 km szerokości.
Klucz do wiedzy o powstawaniu planet
- Połączone obserwacje z mniejszych i większych teleskopów małych dają wyjątkową możliwość, by poznać naturę tego złożonego i zagadkowego, potrójnego układu planetoid - powiedział Franck Marchis z Instytutu SETI, główny autor raportu na temat układu 87 Sylvia.
SETI, czyli Search for Extraterrestrial Intelligence (Poszukiwanie Inteligencji Pozaziemskiej) to rozbudowany projekt naukowy skupiający się na poszukiwaniu sygnałów radiowych i świetlnych sztucznie wytworzonych, pochodzących z przestrzeni kosmicznej, a niebędących dziełem człowieka, w celu nawiązania kontaktu z pozaziemskimi cywilizacjami.
- Dzięki obecności tych księżyców możemy ustalić gęstość i budowę asteroidy bez konieczności wysyłania statku kosmicznego. Wiedza na temat struktury wewnętrznej asteroid jest kluczem do zrozumienia, jak tworzyły się planety naszego układu słonecznego - dodał.
Połączone obserwacje
Marchis i jego współpracownicy przeprowadzili długotrwałe obserwacje układu znajdującego się w głównym pasie planetoid pomiędzy Marsem a Jowiszem. Posłużyli się w nich dużymi teleskopami wyposażonymi w zaawansowane systemy optyczne - m.in. Teleskopy Kecka na Hawajach i Europejskie Obserwatorium Południowe w Chile.
Dzięki nim opracowali dokładny model układu (87) Sylvia, który pozwoli w każdym czasie przewidzieć położenie obu satelitów w stosunku do głównego ciała. Został on już przetestowany w styczniu tego roku podczas okultacji, czyli przejścia (87) Sylvii przed jasną gwiazdą.
Model się sprawdził
W obserwacji tego zjawiska, widzialnego tylko na pewnym obszarze Europy między Francją a Grecją, naukowcy współpracowali z grupą EURASTER obejmującą amatorów i profesjonalnych astronomów. Teleskopy wycelowało wtedy w niebo około 50 osób, ale tylko części z nich udało się dostrzec okultację, która (w zależności od miejsca obserwacji) trwała około 10 sekund.
- Dodatkowo, czterej obserwatorzy wykryli dwusekundowe zaćmienie gwiazdy spowodowane przez Romulusa, czyli bardziej oddalonego satelitę, który znalazł się na pozycji względnie bliskiej naszym przewidywaniom - powiedział uczestniczący w badaniach astronom Jérôme Berthier z Obserwatorium Paryskiego.
-To potwierdziło prawidłowość naszego modelu i dostarczyło wyjątkowej okazji do bezpośredniego pomiaru wielkości i kształtu satelity - podkreślił.
Księżyc jak sztanga
Jak zdradził, kształt Księżyca przypomina sztangę. Według naukowców może to oznaczać, ze Romulus powstał z gruzów wyrzuconych przy potężnej kolizji, jakiej pierwotne ciało, proto-Sylvia, uległo miliardy lat temu.
Planetoida (87) Sylvia została odkryta w 1866 r. przez Normana Pogsona. Obiega Słońce w 6 lat i 185 dni. Cały system był pierwszym poznanym układem potrójnym planetoid. Nazwy jego obiektów pochodzą z rzymskiej mitologii - księżyce noszą imiona mitycznych bliźniaczych założycieli Rzymu, a główna planetoida - ich matki Rei Sylvii.
Autor: js/mj / Źródło: Live Science
Źródło zdjęcia głównego: ESO