Od środy lokalne władze w Darłowie, w województwie zachodniopomorskim, walczą z wyrwą, która powstała w wale przeciwpowodziowym na rzece Grabowa w miejscowości Porzecze w związku z ulewami, jakie wystąpiły w nocy z wtorku na środę. Mimo zabezpieczenia wałów workami z piachem ryzyko zalania pobliskiej miejscowości wciąż jest duże.
Sytuacja jest poważna. Woda wtargnęła już na pobliskie łąki, a najbliższe budynki znajdują się około 1000 metrów dalej.
- Szerokość wyrwy wału to 10 metrów, a głębokość to od 1,5 metra do 2 metrów. Znaczna część polderów została zalana, także wciąż istnieje niebezpieczeństwo zalania miejscowości Rusko - poinformował Radosław Głażewski Wójt Gminy Darłowo.
- W miejscowości Żukowo Morskie woda podchodzi do jednego z gospodarstwa, które straż pożarna będzie zabezpieczała przed zalaniem. W miejscowości Rusko chłodnia i przetwórnia ryb także jest zagrożona. Sytuacja jest naprawdę poważna - dodał.
Na miejscu pracują strażacy oraz żołnierze. Przygotowali ponad 3 tys. worków z piaskiem, które mają uszczelnić wał. Jak podała Komenda Wojewódzka Straży Pożarnej w Szczecinie, na miejscu pracuje wojskowa amfibia, którą transportowane są worki z piaskiem. - Prąd wody w tym miejscu jest bardzo silny. Jesteśmy przygotowani na to, aby wykorzystać do działań helikopter, który będzie zrzucać 800-kilogramowe worki z piaskiem z powietrza. To powinno zaniechać wypływania wody z rzeki - dodał Głażewski.
Wał pęka w okolicach Jeżyc
Odnotowano także wyrwy w wałach zabezpieczających w Jeżycach, gdzie na odcinku 30 metrów ułożono ponad tysiąc worków z piaskiem.
- Na rzece Grabowej sytuacja jest poważna. Tu w wielu miejscach woda zrównała się z koroną wału, a miejscami, jak w pobliżu wsi Nowy Żytnik, przesiąka pod wałami. Woda opadowa zalała również teren stawów rybnych w Jeżyczkach - informuje urząd marszałkowski. Jak dodaje, sytuację monitoruje Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych, który agregaty pompowe oraz agregaty prądotwórcze skierował do Żukowa Morskiego, Bobolina i Bukowa Morskiego.
Wał został przerwany w miejscowości Porzecze:
Na Przymorzu cztery rzeki osiągnęły stan ostrzegawczy:
- Wieprza w miejscowości Korzybie (woj. pomorskie);
- Słupia w miejscowości Charnowo (woj. pomorskie);
- Parsęta w miejscowości Tychówko (woj. pomorskie);
- Radunia w miejscowości Goręczyno (woj. pomorskie).
Zarządzanie kryzysowe w sześciu gminach
Minister Mariusz Błaszczak podczas rozmowy z wojewodą Krzysztofem Kozłowskim zapoznał się z sytuacją hydrologiczną na Pomorzu Zachodnim - poinformowało w środę na swojej stronie internetowej Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. "Wojewoda poinformował ministra o aktualnych działaniach, które prowadzą podległe służby. Zapewnił, że na bieżąco monitoruje sytuację i jest gotowy do podjęcia działań w przypadku wzrostu zagrożenia" - czytamy w komunikacie.
Jak informuje rzecznik wojewody zachodniopomorskiego Agnieszka Muchla, sztaby zarządzania kryzysowego pracują w sześciu gminach: w Drawsku Pomorskim, mieście Koszalin, w Mielnie, Będzinie, Polanowie i Darłowie.
- Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego na bieżąco monitoruje sytuację w województwie i jest w stałym kontakcie z miejscowymi sztabami. Żaden sztab do tej pory nie zgłaszał potrzeby uzyskania dodatkowej pomocy - powiedział wicewojewoda zachodniopomorski Marek Subocz.
Wiele interwencji
Do środy do Urzędu Wojewódzkiego Województwa Zachodniopomorskiego wpłynęły dwa wnioski z gminy Wierzchowo dotyczące uzyskania pomocy od państwa dla mieszkańców na pokrycie szkód wywołanych przez wichury i burze. Jak informuje urząd, kolejne wnioski o odszkodowanie wpłyną od mieszkańców Postomina i Darłowa.
"W związku z występującymi i w dalszym ciągu prognozowanymi słabymi opadami deszczu w zlewniach rzek Przymorza (Rega, Parsęta, Wieprza, Słupia) oraz na małych ciekach i w zlewniach zurbanizowanych przewidywane jest utrzymanie stanów wody w strefie stanów wysokich. Lokalnie możliwe jest przekroczenie stanów ostrzegawczych. Sytuacja stale jest monitorowana i kontrolowana przez Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego" - zawiadamia urząd wojewódzki.
Według informacji MSWiA "na terenie województwa zachodniopomorskiego w ciągu ostatniej doby straż pożarna odnotowała 229 wyjazdów związanych z opadami deszczu". "Większość zdarzeń miało miejsce w pasie nadmorskim, w powiatach koszalińskim, kołobrzeskim, sławieńskim. Działania polegały na wypompowywaniu wody z piwnic i mieszkań oraz budynków użyteczności publicznej" - wyjaśnia resort.
Zobacz także, jak wyglądał Słupsk po ostatnich ulewach:
Autor: aw/wd/tm / Źródło: PAP, IMGW
Źródło zdjęcia głównego: tvn24