Za kilka dni zrobi się cieplej, ale na mocne uderzenie wiosny nie mamy co liczyć.
Na razie ciepłe powietrze jest daleko od Polski, przede wszystkim nad Atlantykiem i na samym południu Europy. My tymczasem jesteśmy atakowani przez kolejne fale zimna, które docierają do nas albo z Arktyki, albo ze wschodu kontynentu. Taki stan rzeczy gwarantuje układ ciśnienia nad Europą. Od Rosji po Wielką Brytanię rozciąga się wyż, który toruje drogę zimnemu powietrzu. Tej zimnej cyrkulacji sprzyja niż znajdujący się na północy Włoch (patrz mapa).
Do połowy tygodnia temperatura co prawda trochę wzrośnie, ale nie przekroczy 5-6 stopni na zachodzie kraju, a na Podkarpaciu i na wschodzie będzie zaledwie około zera. Później możemy liczyć na wyraźniejsze ocieplenie i w czasie najbliższego weekendu i tuż po nim będzie 12-13 stopni. Ta cieplejsza aura po kilku dniach ustąpi miejsca ochłodzeniu i pod koniec miesiąca oraz na początku kwietnia - także w Wielkanoc - będzie niezbyt ciepło, bo od 3 do 8 stopni.
Następna prognoza 16-dniowa w najbliższą niedzielę.
Autor: Tomasz Wasilewski / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock, TVN Meteo