Zarówno pod koniec stycznia, jak i na początku lutego do Polski nadal będzie napływać przeważnie ciepłe, atlantyckie powietrze, co na razie wyklucza mroźną aurę.
W najbliższych dniach nad Europą będziemy mieli niż na północy Atlantyku (w poniedziałek u wybrzeży Islandii) oraz wyże na południe od Polski. Przy tym rozkładzie ciśnienia powietrze przemieszcza się nad kontynentem z zachodu na wschód, a taki "transport" mas powietrza oznacza, że pogoda u nas nadal będzie bardziej przypominać jesień lub przedwiośnie niż zimę (patrz mapa).
W ostatnich dniach stycznia czasami będzie nawet 7-8 stopni ciepła. Później, na przełomie stycznia i lutego, temperatura trochę się obniży, ale i tak będzie dodatnia - na wschodzie kraju możemy spodziewać się 1-2 stopni powyżej zera. Kolejne dni zapowiadają się natomiast cieplej i wtedy w południowej Polsce możemy zobaczyć na termometrach nawet 8-9 stopni. Na wyraźniejsze ochłodzenie przyjdzie czas, prawdopodobnie po 10 lutego - wówczas do Polski może napłynąć arktyczne powietrze i na wschodzie kraju chwyci lekki mróz.
Następna prognoza 16-dniowa w najbliższą niedzielę.
Autor: Tomasz Wasilewski / Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvnmeteo.pl/Unsplash