Przesądzą najbliższe godziny - powiedział we wtorek wieczorem o skutkach walki z pożarem na Lazurowym Wybrzeżu, na południu kraju, prezydent Francji Emmanuel Macron. Z żywiołem walczy około 700 strażaków. We wtorek wieczorem udało się ugasić duży pożar zagrażający popularnym kurortom turystycznym - Taviry i Vila Real de Santo Antonio - na południu Portugalii. Walka z żywiołem nie kończy się w kilku regionach Hiszpanii.
Pożar na Lazurowym Wybrzeżu wybuchł w poniedziałek późnym popołudniem w mieście Gonfaron w departamencie Var, niedaleko autostrady A57. Ogień, podsycany przez gwałtowny mistral (porywisty wiatr wiejący w południowej Francji) rozprzestrzenia się od Masywu Maurów w kierunku zatoki Saint-Tropez. Tysiące osób prewencyjnie ewakuowano z okolicznych domów i kempingów.
Około 700 strażaków z Var i sąsiednich departamentów walczy z żywiołem, mierząc się z wiatrem, suszą i ekstremalnym upałem.
Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział we wtorek wieczorem, że o skutkach walki z pożarem przesądzą najbliższe godziny. Ogień nie jest jeszcze powstrzymany, sytuacja nie jest ustabilizowana - dodał. Macron podkreślił jednak, że "udało się uniknąć najgorszego", ponieważ w pożarze nikt nie zginął.
Straż pożarna poinformowała, że priorytetem we wtorek wieczorem jest nie dopuścić, aby ogień ogarnął miasteczka i wsie w silnie zalesionym Masywie Maurów w departamencie Var.
Na miejsce akcji gaśniczej we wtorek wieczorem udał się minister spraw wewnętrznych Francji Gerald Darmanin.
Duży pożar w Portugalii ugaszony
Z pożarami lasów zmagają się też strażacy na Półwyspie Iberyjskim. We wtorek wieczorem ugaszony został duży pożar, który zagrażał popularnym kurortom turystycznym - Taviry i Vila Real de Santo Antonio - w regionie Algarve na południu Portugalii. Urlopy spędzają tam tysiące wczasowiczów z Portugalii oraz z zagranicy. Na pełnych plażach widoczny był dym z płonących lasów.
Według służb obrony cywilnej pożar został opanowany w poniedziałek na krótki czas, gdyż poprzez niedopatrzenie strażaków po kilku godzinach pojawił się ponownie z powodu silnych podmuchów wiatru. Następnego dnia ogień nabrał tempa, pochłaniając z powodu upału i silnego wiatru 650 hektarów lasów i nieużytków rolnych na godzinę.
Pożar wybuchł w niedzielę w okolicach miasta Castro Marim. Zdążył strawić ponad 10 tysięcy hektarów lasów i nieużytków rolnych. Jak informowano wcześniej, do wtorkowego popołudnia ewakuowanych zostało około 100 osób.
W Portugalii, gdzie strażacy walczą z kilkunastoma pożarami, służby policyjne ogłosiły, że został zatrzymany sprawca podpalenia kompleksu leśnego w okolicach Santa Maria da Feira, na północy. Śledczy ujawnili, że aresztowany to "skruszony" mężczyzna, który miał zaprószyć ogień niedopałkiem.
Pożary w kilku regionach Hiszpanii
Niebezpieczna sytuacja panuje też w Hiszpanii. We wtorek strażacy walczą z ponad 60 pożarami. Największy z nich, w prowincji Avila w środkowej części kraju, od soboty strawił już ponad 15 tys. hektarów terenów leśnych.
Jak podała hiszpańska obrona cywilna, z powodu szybkiego rozprzestrzeniania się ognia trzeba było zwiększyć liczbę strażaków. Z pożarem, jaki wybuchł po zapaleniu się auta w okolicach miejscowości Navalacruz, walczy już ponad 1000 osób.
Po czterech dobach konieczna była ewakuacja blisko 1100 osób z gminy Sotalbo i okolic. We wtorek do domów zaczęły powracać pierwsze rodziny.
Rano we wtorek dwa inne duże pożary wybuchły w okolicach Huelvy oraz Walencji. Najbardziej dotkniętym regionem jest tego dnia Andaluzja, gdzie strażacy walczą z ogniem w 20 miejscach. Przed południem ewakuowano tam kilkadziesiąt osób.
Obrona cywilna podała, że po trzech dobach udało się ugasić pożar w miejscowości Batres, na terenie wspólnoty autonomicznej Madrytu. Ogień zniszczył tam ok. 200 hektarów lasów.
Autor: ps / Źródło: PAP