Pogoda nie oszczędza wysp Fidżi. Ulewne deszcze nękają kraj od poniedziałku 4 kwietnia. Obecnie do wyspo zbliża się cyklon tropikalny Zena, który ma przynieść kolejną porcję opadów.
Na północy i zachodzie największej wyspy Fidżi - Viti Levu - spadła ogromna ilość deszczu. W Nadi, trzeciej pod względem wielkości miejscowości położonej na wyspie, nawałnice spowodowały liczne powodzie.
Ponad 300 l/mkw. deszczu
Miejscami spadło tam nawet 300 l/mkw. deszczu, co stanowi średnią miesięczną ilość wody dla stolicy Fidżi - Suvy. Rzeka Nadi wystąpiła z brzegów i zalała ulice miasta. Ogłoszono alerty pogodowe, ostrzegające przed powodzią.
Ulewy trwały cały poniedziałek i wtorek, a obecnie w stronę wysp zbliża się kolejna porcja deszczu. Wszystko za sprawą nasilającego się cyklonu tropikalnego Zena, który nieubłaganie zmierza w stronę Fidżi.
Ewakuacja, utrudnienia
Jak podaje Radio New Zeland, w związku z powodziami ewakuowanych zostało co najmniej 3,5 tys. osób.
Zamknięto 21 szkół położonych w prowincji Macuata na północy wyspy Viti Levu.
Ulewny deszcz sprawił także problemy w niesieniu pomocy ofiarom poprzedniego cyklonu - Winston. Akcja musiała zostać przerwana.
Zena to sztorm trzeciej kategorii, który już w czwartek ma przynieść na wyspy silny wiatr i kolejne opady, potęgujące trudną sytuację w kraju. Cyklon zbliża się w stronę Fidżi z zachodu, od strony wysp Vanuatu. To kolejny cyklon, który uderzy w wyspiarski kraj - zaledwie sześć tygodni po Winstonie, który spowodował ogromne szkody.
Autor: zupi/map / Źródło: ENEX, weather.com, abc.net.au