We wtorek biskupi metropolii wrocławskiej wystosowali list do wiernych. Zwracali w niej uwagę na bardzo złą jakość powietrza w polskich miastach.
W liście można przeczytać między innymi, że "powietrze powinno zostać oczyszczone z ludzkiej lekkomyślności, która pozwala na spalanie w piecach śmieci, odpadów czy plastikowych przedmiotów i od każdego z nas zależy czy powietrze, którym oddychamy będzie służyło zdrowiu, czy będzie przyczyną chorób i wcześniejszej umieralności".
Biskupi powołali się na encyklikę papieża Franciszka "Laudato Si".
- Każdy, kto się przyczynia do tego, żeby ten smog powstawał tak naprawdę przyczynia się do tego, żeby szkodzić drugiemu człowiekowi, zabijać drugiego człowieka - powiedział ks. Rafał Kowalski, rzecznik archidiecezji wrocławskiej.
Kraków uświadamia mieszkańców
Według raportu wykonanego przez Polski Alarm Smogowy to właśnie w Krakowie powietrze ma najgorszą jakość z całej Polski. Co więcej - to tutaj liczba dni, podczas których oddycha się zanieczyszczonym powietrzem jest największa i wynosi aż 165 dni.
Krakowianie zdają sobie sprawę z problemu. W weekend przeprowadzano akcję, podczas której można było otrzymać roślinkę doniczkową. Ma to pomóc jeszcze bardziej uświadamiać o tym, jak ważna jest walka o czyste powietrze.
Koniec "kopciuchów" po 2019 roku
Jak mówił Patryk Białas z Katowickiego Alarmu Smogowego, smog najbardziej "straszy" zimą. Trwa wtedy sezon grzewczy, a wciąż jeszcze do ogrzewania używa się starych kotłów, a za paliwo służą np. śmieci.
Kraków jako jedno z pierwszych miast podjął walkę. Wdrożono program, który zakłada wymianę wszystkich pieców na spełniające normy do 2019 roku - po tej dacie nie będzie już można palić węglem ani drewnem. Innym sposobem jest zapewnianie darmowej komunikacji miejskiej w dniach, w których jakość powietrza przekracza normy.
W weekend rozdano 20 tysięcy roślinek.
Autor: ao/aw / Źródło: TVN24; żródło głównego zdjęcia: Shutterstock
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock