W Kolumbii Brytyjskiej padł śnieżny rekord. Intensywne opady sparaliżowały ruch, wielu mieszkańców zostało odciętych od prądu. W ciągu jednego dnia spadło ponad 20 centymetrów śniegu.
W kanadyjskiej prowincji w ciągu dwóch dni spadło łącznie 55 centymetrów śniegu.
Jak poinformowała meteorolog Lisa West, we wtorek w Fort St. John napadało 23 cm śniegu, dzięki czemu został pobity rekord z 1933 roku, który wynosił 15,2 cm.
Kolejne 32 cm dopadały w środowy poranek, a łącznie pokrywa śnieżna wyniosła 55 cm.
- Ta wartość zbliżyła się, ale nie pobiła, rekordu z 1918 roku, który wynosi 35,6 cm w ciągu jednego dnia - dodała West.
Utrudnienia w ruchu
Tak obfite opady spowodowały utrudnienia w ruchu. Autobusy miejskie nie wyjechały na drogi, do czasu oczyszczenia nawierzchni przez pługi. Wiele dróg było jednak nadal nieprzejezdnych. Problemy pojawiły się także na autostradach, które miejscami pokryły się lodem i śniegiem.
Intensywne opady śniegu pozbawiły prądu ponad 5 tysięcy odbiorców w całym regionie.
Zgodnie z prognozami meteorolog Lisy West, w kolejnych dniach nie wystąpiły opady śniegu. Wyżowa pogoda przyniosła cieplejsze powietrze. Na koniec tygodnia temperatura wzrosła do 15 stopni.
Autor: wd/aw / Źródło: ENEX, CBC.ca