Wietrzna, ciepła i daleka od zimowych wyobrażeń pogoda niestety trwa dalej. Jej przyczyną jest duża aktywność i liczba niżów, które tworzą się głównie nad Oceanem Atlantyckim i wkraczają śmiało do Europy. Ich wędrówka przebiega bez przeszkód, bo na wschodzie Europy brakuje mocnego wyżu, który zablokowałby je.
Taki układ ciśnienia sprawia, że niże wędrują sobie nad kontynentem, a wraz z nimi ciepłe i wilgotne powietrze z zachodu Europy (patrz mapa). Duża różnica ciśnienia, między niżami z północy, a wyżem z południa, odpowiada za szybki ruch powietrza, czyli za silny wiatr. Na początku tygodnia jego prędkość wyraźnie zmaleje, ale do błogiej ciszy jeszcze daleko.
Napływające powietrze z zachodu jest gwarancją braku zimowej pogody. W najbliższych dniach będzie ciepło jak na styczeń, bo 1 do 8 stopni powyżej zera. Później, po 17 stycznia, trochę się ochłodzi, ale lekki mróz w ciągu dnia może być tylko na wschodzie Polski i w górach. Ten chłodniejszy okres potrwa zaledwie kilka dni i po 20 stycznia znowu będzie cieplej: temperatura w zakresie od -1 do +6 stopni. Jeśli ta prognoza się sprawdzi, to prawie do końca miesiąca temperatura będzie się utrzymywać zdecydowanie powyżej styczniowej średniej.
Następna prognoza 16-dniowa WYJĄTKOWO w poniedziałek 19 stycznia.
Autor: Tomasz Wasilewski / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: TVN Meteo/PAP