W najbliższych dniach jego centrum znajdzie się obok Wielkiej Brytanii i po wschodniej stronie tego wyżu będzie do nas płynąć chłodne powietrze z północy. Ten wyż zablokuje również na jakiś czas atlantyckie ciepło, które nie przedostanie się w głąb kontynentu, ale będzie go omijać, płynąc na północ (patrz mapa).

​W tej sytuacji w ostatnim tygodniu zimy temperatura będzie na poziomie od 4 do 11 stopni. Nocami w czasie rozpogodzeń możliwy jest kilkustopniowy mróz. Później, to znaczy w następnym tygodniu, kiedy będzie zaczynać się astronomiczna wiosna, również ma być u nas zimne powietrze z północy. Wtedy temperatura prawdopodobnie jeszcze spadnie i może być zaledwie od 1 do 7 stopni. Ocieplenie przyjdzie w czasie świąt i wówczas powinno być ponad 10 stopni na południu kraju.

Następna prognoza 16-dniowa w najbliższą niedzielę.

Autor: Tomasz Wasilewski / Źródło: TVN Meteo