Dwa tygodnie, które pozostały do końca wakacji, będą mieć, jak to się zdarza w drugiej połowie sierpnia, zarówno coś z lata jak i z - nie bójmy się tego słowa - jesieni. Ta coraz bliższa granica pór roku sprawi, że w czasie najbliższych dwóch tygodni odczujemy czasami jeszcze ciepłą pogodę, a innym razem już chłodną.
Zależeć to będzie od dwóch układów ciśnienia, które będą mieć największy wpływ na naszą aurę. Pierwszy z nich to niż, który będzie na północny-zachód od naszych granic. On będzie odpowiadać za wysyłanie w nasze strony powietrza chłodnego i wilgotnego z północy. Drugi układ ciśnienia, który odegra istotną rolę w naszej pogodzie to wyż z południa Europy. Jego działanie będzie polegać na kierowaniu do Polski ciepłego powietrza (patrz mapa).
To, że znajdziemy się na pograniczu dwóch różnych pogodowych światów – chłodnego na północy i ciepłego na południu – sprawi, że w tym samym czasie kiedy np. w Krakowie będzie aż 25, 27 stopni, to na plażach Bałtyku ma być tylko około 20 stopni. I właśnie taki zakres temperatury, z niewielkimi wahaniami, przewiduję prawie do końca sierpnia. Jednak na sam koniec tego miesiąca może nas czekać chwilowe duże ocieplenie i dwudniowy upał z temperaturą maksymalną 30 stopni na południu kraju.
Okrężna droga
Wracając do obecnego ochłodzenia myślę, że warto spojrzeć wstecz i sprawdzić, jaką drogę oraz skąd pokonuje powietrze, które napływa teraz do Polski. Na mapie poniżej widać trzy linie (każda oznacza inny poziom), które obrazują właśnie trajektorię przemieszczania się przez tydzień powietrza, które teraz jest u nas. Zielona i niebieska linia pokazują ciekawą drogę tej masy powietrza: siedem dni temu była nad Wyspami Brytyjskim, następnie powędrowała nad Skandynawię, potem zawróciła na południe i przez Morze Norweskie wróciła do Wielkiej Brytanii, a stamtąd przez Francję i Niemcy dotarła do Polski. Taka okrężna droga przemieszczania się masy powietrza związana była z jej cyrkulacją wokół niżu, który był (i jest) w tamtej części Europy.
Następna prognoza 16-dniowa w najbliższą niedzielę.
Autor: Tomasz Wasilewski / Źródło: TVN Meteo