Po długotrwałej powodzi, która zabiła co najmniej 26 osób, przyszedł czas na trzęsienie ziemi. Wstrząsy, do których doszło we wtorek w Indonezji, pozbawiły życia ośmioletnią dziewczynkę.
We wtorek rano (godz. 5.22 czasu lokalnego, poniedziałek 11.22 czasu polskiego) w Indonezji doszło do trzęsienia ziemi o sile 6 st. w skali Richtera. Trzęsienie miało miejsce 15 km na południowy zachód od Banda Aceh - miasta na północnym krańcu Sumatry. Jego hipocentrum znajdowało się na głębokości 84 km.
Zmarła ośmiolatka
W wyniku trzęsienia zmarła ośmioletnia dziewczynka, a osiem osób odniosło obrażenia. Na wszystkich poszkodowanych spadł gruz.
Mieszkańcy Banda Aceh obawiali się wystąpienia fali tsunami.
- Mocno odczuliśmy wstrząsy, modliliśmy się, by oszczędzono nam tsunami - przyznawali.
Podnosi się po powodzi
Tymczasem stolica Indonezji, leżąca na wyspie Jawa Dżakarta, próbuje się podnieść po ubiegłotygodniowej powodzi. Opadająca woda odsłoniła zaspy śmieci, które teraz trzeba uprzątnąć. Powódź zabiła 26 osób. Śmierć ponoszono przede wszystkim na skutek porażenia prądem i utonięcia. Ponad 100 tysięcy osób powódź zmusiła do opuszczenia domów.
Autor: map/mj / Źródło: thehindu.com, PAP, Moja-Indonezja.pl