Doktor David Ho, pionier w leczeniu HIV, autor ponad 400 publikacji dotyczących AIDS, obecnie zajmuje się koronawirusem SARS-CoV-2. Omawia potencjalne leki stosowane w leczeniu COVID-19 oraz ich skuteczność.
Doktor David Ho, dyrektor centrum badań Aaron Diamond AIDS Research Center w Nowym Jorku, był na początku lat 90. XX wieku pionierem w leczeniu HIV. W 1996 roku został człowiekiem roku tygodnika "Time". Teraz skupił się na poznaniu koronawirusa SARS-CoV-2 i chorobie COVID-19. Wraz z piętnastoosobowym zespołem naukowców pracuje nad dwoma różnymi sposobami powstrzymania wirusa: wyizolowaniem przeciwciał od ludzi, którzy wyzdrowieli z COVID-19, oraz opracowaniem nowych leków zwanych inhibitorami proteaz, które zakłócają zdolność wirusa do replikacji.
- Nastąpiła ogromna mobilizacja środowiska naukowego, a dla mnie jest ona bezprecedensowa - powiedział doktor Ho w piątkowym wywiadzie telefonicznym. - Nawet większa niż to, co widzieliśmy w przypadku wirusa HIV - dodał.
Podzielił się swoimi przemyśleniami na temat potencjalnych leków na COVID-19.
Remdesiwir a leczenie COVID-19
Remdesiwir jest lekiem przeciwirusowym stosowanym w leczeniu wirusa Ebola oraz choroby marburskiej. Stwierdzono, że wykazuje on także działanie przeciwwirusowe przeciwko innym wirusom takim jak: RSV, Junin, Nipah, Hendra, wirus gorączki Lassa i koronawirusy (w tym MERS i SARS).
- Osobiście, myślę, że Remdesiwir jest obiecujący - powiedział Ho. Dodał, że wszystkie dane dotyczące tego leku były oparte na raportach i serii przypadków. Serie przypadków to grupa lub seria zgłoszeń przypadków dotyczących pacjentów, którzy byli leczeni w podobny sposób. Obejmują one informacje demograficzne (na przykład wiek, płeć, pochodzenie etniczne) oraz informacje dotyczące diagnozy, leczenia, reakcji na leczenie i działań następczych po leczeniu.
- Myślę, że wszyscy czekają na kontrolowane próby, które powiedzą nam dokładnie, czy to działa, czy nie - mówił dr Ho.
Amerykański koncern farmaceutyczny Gilead, producent leku Remdesiwir zauważył, że pomimo negatywnych opinii chińskich naukowców, "trendy sugerują potencjalne korzyści leku, szczególnie wśród pacjentów leczonych we wczesnym stadium choroby".
Ho zgodził się, że wcześniejsza terapia mogła zwiększyć szanse na sukces. - W przypadku wielu infekcji wirusowych, im wcześniej się je leczy, tym wynik jest lepszy - wyjaśnił. - W przypadku grypy, Oseltamiwir (lek przeciwwirusowy - przyp. red.) jest skuteczny tylko w czasie pierwszych 48 godzinach rozwoju objawów. Po tym czasie leki przeciwwirusowe nie działają zbyt dobrze - tłumaczył.
Hydroksychlorochina i chlorochina
Kolejnym rozważanym preparatem jest chlorochina. To lek przeciwmalaryczny, wykazuje również aktywność przeciwwirusową przeciw flawiwirusom, retrowirusom i koronawirusom, w tym wirusom SARS. Hydroksychlorochina jest pochodną chlorochiny. Związek ten wykazuje podobne (ale nie takie same) właściwości. Kilka badań wskazuje, że działa silniej, a przy tym ma przewagę nad chlorochiną pod względem bezpieczeństwa stosowania.
- Dotychczasowa seria przypadków jest nieefektywna lub negatywna - powiedział Ho o podawanych lekach na malarię w leczeniu COVID-19. - Tylko Francuzi nadal twierdzą, że może to mieć pewien wpływ na skrócenie okresu wiremii (stanu namnażania wirusów we krwi - przyp. red.), ale jeśli spojrzeć na te badania, są one nieprzekonujące - dodał. Zauważył, że hydroksychlorochina była w dużej mierze ignorowana przez środowisko naukowe, zanim została rozpropagowana przez prezydenta USA Donalda Trumpa.
- Jeśli spojrzymy na ten związek w laboratorium jako związek przeciwko wirusowi, to nie robi on wrażenia i najwyraźniej nie robi nic z wirusem. Robi natomiast coś z komórką - powiedział.
Amerykańska Agencja Żywności i Leków (Food and Drug Administration) ostrzegała w piątek 24 kwietnia przed stosowaniem hydroksychlorochiny lub chlorochiny w leczeniu COVID-19 poza szpitalem ze względu na ryzyko wystąpienia problemów z sercem. Agencja zaleca ścisły nadzór w czasie podawania tych leków.
Leki na reumatoidalne zapalenie stawów
Doktor Ho uważa, że ma sens stosowanie niektórych leków już zatwierdzonych do leczenia reumatoidalnego zapalenia stawów w leczeniu zapalenia płuc u pacjentów z ciężkim COVID-19.
Firma farmaceutyczna Regeneron we współpracy z Sanofi, a także osobno firma Roche testują leki na reumatoidalne zapalenie stawów Kevzara i Actemra u hospitalizowanych pacjentów z COVID-19. Po obiecujących wynikach badań w Chinach producent leku ma rozpocząć prace nad jego klinicznym testowaniem.
- Myślę, że błędem było nieprzeprowadzenie kontrolowanych badań - mówił. - Tylko w ten sposób będzie można stwierdzić, czy lek działa, biorąc pod uwagę, że większość pacjentów wyzdrowieje - dodał.
Wstępne wyniki badań firm Regeneron i Sanofi przeprowadzone na około tysiącu pacjentów z użyciem leku Kevzara są bliskie końca - informowała w piątek Ashleigh Koss, rzeczniczka koncernu farmaceutycznego Sanofi. Rzeczniczka firmy Regeneron Hala Mirza zauważyła, że około 450 pacjentów zostało włączonych do drugiej fazy badania, co zostanie wkrótce zgłoszone.
- Jeśli efekt jest spektakularny, to powinien być widoczny bardzo, bardzo szybko, biorąc pod uwagę liczbę uczestników w badaniach - skomentował Ho.
Leki na reumatoidalne zapalenie stawów
Doktor Ho uważa, że ma sens stosowanie niektórych leków już zatwierdzonych do leczenia reumatoidalnego zapalenia stawów w leczeniu zapalenia płuc u pacjentów z ciężkim COVID-19.
Firma farmaceutyczna Regeneron we współpracy z Sanofi, a także osobno firma Roche testują leki na reumatoidalne zapalenie stawów Kevzara i Actemra u hospitalizowanych pacjentów z COVID-19. Po obiecujących wynikach badań w Chinach producent leku ma rozpocząć prace nad jego klinicznym testowaniem.
- Myślę, że błędem było nieprzeprowadzenie kontrolowanych badań - mówił. - Tylko w ten sposób będzie można stwierdzić, czy lek działa, biorąc pod uwagę, że większość pacjentów wyzdrowieje - dodał.
Wstępne wyniki badań firm Regeneron i Sanofi przeprowadzone na około tysiącu pacjentów z użyciem leku Kevzara są bliskie końca - informowała w piątek Ashleigh Koss, rzeczniczka koncernu farmaceutycznego Sanofi. Rzeczniczka firmy Regeneron Hala Mirza zauważyła, że około 450 pacjentów zostało włączonych do drugiej fazy badania, co zostanie wkrótce zgłoszone.
- Jeśli efekt jest spektakularny, to powinien być widoczny bardzo, bardzo szybko, biorąc pod uwagę liczbę uczestników w badaniach - skomentował Ho.
"Nauka podoła temu wyzwaniu"
Grupa naukowców doktora Ho poszukuje przeciwciał, które zwiążą się z całym białkiem kolca koronawirusa, a nie tylko tymi, które znajdują się na jednym obszarze. - Dążymy do znalezienia czegoś, co uzupełni to, co robią inni - powiedział.
Zdaniem naukowca poszukiwania inhibitora proteazy przypominają podejście jak do wirusa HIV. Ho podkreśla, że nie jest to szybki proces. Znalezienie najlepszych leków na COVID-19 będzie wymagało wielu miesięcy i ulepszeń.
- Myślę, że społeczeństwo musi kupić czas dla naukowców - powiedział Ho. - Może nie w czasie krótszym niż rok, ale od roku do dwóch lat, myślę, że pojawi się wiele potencjalnych rozwiązań... Jestem całkiem pewny, że nauka podoła temu wyzwaniu - dodał.
Autor: anw/dd / Źródło: CNBC