Mieszkańcy Sri Lanki zauważyli dziwnie zachowującą się słonicę. Okazało się, że jej słoniątko wpadło do błotnistego dołu. Konieczna była pomoc koparki.
Jeszcze niedawno pisaliśmy o dwóch słoniątkach, które wpadły do dziury, a już pojawił się następny pechowiec.
Prawdopodobnie ośmiomiesięczne słoniątko wpadło do dołu w miejscowości Katuwana w południowym dystrykcie Hambantota.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Jak informują lokalne media, zwierzę spędziło w dziurze najprawdopodobniej około czterech godzin.
Mieszkańcy wioski poinformowali władze o agresywnym zachowaniu słonicy w stosunku do ludzi. Powodem takiego zachowania okazało się być jej młode uwięzione w błotnistej zapadlinie.
Operator koparki wykopał ścieżkę ratunkową dla malucha. Kiedy w końcu udało się wyciągnąć pechowca, słoniątko wraz ze swoją matką udało się w stronę dżungli.
Autor: ml/aw / Źródło: Reuters