Fala silnych opadów monsunowych nawiedziła drugie największe miasto w Pakistanie. W ciągu kliku godzin na Lahaur spadło najwięcej deszczu od ponad 40 lat. Ulice błyskawicznie zostały zalane wodą. Nie żyją co najmniej trzy osoby.
Fala deszczu pojawiła się w czwartek nad ranem. W wyniku ulewy błyskawicznie przeciążone zostały systemy kanalizacyjne, a woda zaczęła zalewać ulice i domy. Fala powodziowa dotarła również do niektórych oddziałów szpitala Jinnah w prowincji Punjab. Lokalne służby poinformowały, że w wyniku opadów monsunowych zginęły co najmniej trzy osoby. Wśród nich jest dwójka dzieci: 14-letni chłopiec oraz 5-letnia dziewczynka.
Największe opady od 1980 roku
Meteorolodzy podali, że w ciągu trzech godzin na Lahaur spadło około 360 litrów deszczu na metr kwadratowy, co jest najwyższą wartością odnotowaną od 1980 roku. Obecnie służby ratunkowe skupiają się na jak najszybszym wypompowywaniu wody z zalanych budynków. Silne opady monsunowe dotknęły w tym tygodniu także inne miasta w Pakistanie, w tym stolicę kraju -Islamabad.
Meteorolodzy prognozują, że fala opadów i burz utrzyma się nad Pakistanem do początku przyszłego tygodnia, a woda w rzece Jhelum niedaleko miasta Mangla w prownicji Punjab nadal będzie znajdować się wysokim poziomie.
Tragiczny bilans ulew w Pakistanie
Narodowe Centrum Zarządzania Kryzysowego (NDMA) poinformowało, że w lipcu w wyniku katastrof naturalnych wywołanych ulewami deszczu w całym kraju zginęło 99 osób, a 214 zostało rannych. Tylko w tym tygodniu odnotowano 30 zgonów. W północnej prowincji Chajber Pasztunchwa wśród 24 ofiar śmiertelnych ulewnych deszczy i powodzi było 12 dzieci - powiedział agencji Reutera rzecznik agencji ds. klęsk żywiołowych Anwar Szehzad.
Według ONZ Pakistan jest jednym z krajów najbardziej narażonych na ekstremalne zjawiska pogodowe.
Źródło: Reuters, abc news, dawn.com, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/RAHAT DAR