Znaczna część Wielkiej Brytanii jest pod wodą na skutek wichury Desmond. Żołnierze, ratownicy medyczni i strażacy już ponad dobę walczą ze skutkami ulew, jakie nawiedziły Kumbrię i cały północny zachód Anglii. W poniedziałek nadal poszukiwano ludzi, którym powódź odcięła drogę ucieczki.
Eksperci informują, że powodzie w Kumbrii występują na niespotykaną dotąd skalę. Wiele rzek osiągnęło rekordowo wysoki stan.
Poza ulewami, podczas burzy Desmond Brytyjczykom doskwierał silny wiatr. Już od soboty w całej północnej Anglii silnie wiało. Porywy wiatru osiągały miejscami prędkość nawet 144 km/h. Wiało praktycznie w całej Wielkiej Brytanii.
Niebezpieczna pogoda przyczyniła się do śmierci dwóch osób. W poniedziałek wyłowiono zwłoki starszego mężczyzny, który wpadł w niedzielę do rzeki Kent. Drugą ofiarą był 90-letni człowiek, który zginął podczas weekendu pod kołami autobusu w Londynie. Tragiczną sytuację spowodował podmuch silnego wiatru.
Bilans strat
Według wstępnych ustaleń, pod wodą znalazło się ponad 2 tys. domów. Służby ratunkowe informują, że w każdej chwili ta liczba może drastycznie wzrosnąć.
W północno-wschodniej Anglii, Szkocji i Irlandii wiele dróg zostało zalanych. Rzeki podmyły trzy mosty: w Braithwaite, Keswick i w dystrykcie Eden.
55 tys. gospodarstw w Lancaster, Morecambe i Carnforth pozbawionych jest prądu. W regionie Kumbria bez energii elektrycznej jest 40 tys. domów. Władze ostrzegają, że do przerw w dostawie zasilania może dojść również w kolejnych 60 tys. Z tego powodu anulowane zostały kursy pociągów z Londynu do Szkocji. Bez zasilania były również dwa szpitale.
Ewakuacja mieszkańców z zalanych obszarów
W Carlisle ewakuowano blisko 200 rodzin.
- Woda przedzierała się przez podłogę. To było dość przerażające - powiedział ewakuowany mieszkaniec John Donaldson.
Strażacy podkreślają, że zagrożeniem nie jest tylko woda, ale również zanieczyszczenia.
- Najgorsze są zanieczyszczenia. W wodzie jest benzyna, ścieki, a więc i wszystkie rodzaje chorób. Pod wodą czyha wiele pułapek - powiedział strażak John Whiteley.
Skutek zmian klimatycznych
W poniedziałek rano premier David Cameron zwołał kryzysowe spotkanie gabinetu. Według niego ochrona przeciwpowodziowa była niewystarczająca. Jak powiedział inny brytyjski polityk Jeremy Corbyn, kwestia powodzi jest "skomplikowana" i związania nie tylko z nieprzewidywalnymi burzami, lecz także z niewłaściwą zabudową na terenach zalewowych i niszczeniem lasów.
- To efekt połączenia wielu czynników. Odzwierciedla naszą postawę wobec środowiska - powiedział Corbyn.
Według niego intensywne opady mają związek ze zmianą klimatu. Podobne zdanie ma główny synoptyk Służby Meteorologicznej Met Office Julia Slingo.
- Bezprecedensowa pogoda jest zgodna z trendami, jakie widzimy w zakresie zmian klimatycznych - stwierdziła Sekretarz Środowiska Liz Truss.
Met Office ostrzega
Jak podaje Met Ofiice, w Kumbrii spadło 341 l/mkw. wody w ciągu doby.
Synoptycy wydali alerty powodziowe. Pojawiają się również ostrzeżenia pogodowe. Synoptycy wydali żółte alerty przed ulewnym deszczem, które obowiązują od poniedziałku do czwartku w północno-zachodniej Szkocji oraz w całej Anglii.
Autor: mab/rp/jap / Źródło: ENEX, Reuters TV, bbc.com, telegraph.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: Reuters TV