Światowa Organizacja Meteorologiczna bije na alarm. Klimat się ociepla, musimy przygotować się na regularne napływy fal upałów. Skutki są coraz bardziej zatrważające, zwłaszcza w biedniejszych krajach i społeczeństwach.
Gorąca pogoda zapanowała w wielu regionach półkuli północnej. W Japonii, Wielkiej Brytanii czy Irlandii padają rekordy temperatury wszech czasów.
Upał doskwiera również w Polsce. Z kolejnym jego nawrotem mamy właśnie do czynienia. Przez co najmniej kilka dni termometry mają wskazywać 30 stopni Celsjusza (w cieniu) lub więcej.
O aktualnej sytuacji pogodowej w Europie mówił w TVN24 prezenter pogody TVN Meteo Tomasz Wasilewski.
"Musimy się dostosować"
Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) bije na alarm - pisze agencja Reutera. Według kilku raportów ostatnie lata były najgorętszymi od czasu prowadzenia pomiarów.
- Będziemy musieli się przyzwyczaić do tego typu ciepłej pory roku - podkreśla Friederike Otto, zastępczyni dyrektora Instytutu Zmian Środowiska na Uniwersytecie Oksfordzkim. - Nie ma wątpliwości, że istnieje tu związek ze zmianami klimatu. Na całym świecie musimy traktować fale upałów poważnie, jako coś, do czego musimy się dostosować - dodaje.
- Faktycznie, obserwujemy że klimat się zmienia, trudno z tym polemizować. Temperatura ciągle rośnie. (...) Dla całego ekosystemu, dla systemu Ziemia-atmosfera, to są zmiany, które przekładają się na zwiększoną liczbę fal upału w sezonie letnim - potwierdziła w TVN24 Kinga Kulesza, klimatolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
Obejrzyj całą rozmowę z klimatologiem:
Upały to nie tylko uciążliwość i niewygoda w codziennym życiu. Rolnictwu regularnie zagraża susza. Płoną lasy, a pożary bywają tragiczne w skutkach. Tylko w ostatnich miesiącach ogień pustoszył między innymi Stany Zjednoczone, Szwecję i Grecję. W pożarach w Grecji w ciągu czterech dni zginęło ponad 80 osób.
Stres termiczny
Jak podkreślają eksperci, zagrożenie związane z upałami często jest lekceważone. To "niewidzialny kataklizm", którego rzeczywiste skutki dla zdrowia i życia ludzi trudno jest udokumentować.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje, że stres termiczny powiązany ze zmianami klimatu w latach 2030-2050 będzie prawdopodobnie powodował dodatkowych 38 tysięcy zgonów corocznie.
Przez dwa tygodnie upałów w Japonii zginęło co najmniej 80 osób, a tysiące zostało ewakuowanych. W maju w pakistańskim Karaczi z powodu gorąca zmarło 60 osób. To tylko dwa najbardziej spektakularne przykłady zagrożeń w ostatnim czasie.
- Fale upałów stają się coraz częstsze i dzieje się tak ze względu na zmiany klimatu. Temperatura powietrza na świecie wciąż rośnie - przestrzega Sven Harmeling z pozarządowej organizacji charytatywnej CARE International. Podkreśla, że "musimy być przygotowani na więcej konsekwencji" tego stanu rzeczy.
Niepewne nadzieje związane z porozumieniem paryskim
Prawie jedna na trzy osoby na świecie już jest narażona na poważne zagrożenia związane z upałami. Naukowcy z Uniwersytetu Hawajskiego oszacowali w ubiegłym roku, że do 2100 roku będzie to już jedna osoba na dwie. Nawet jeśli zostaną wdrożone radykalne środki, mające zminimalizować zmiany klimatu.
W 2015 roku 195 krajów podpisało porozumienie paryskie - pierwszą powszechną i wiążącą sygnatariuszy prawnie umowę w sprawie zmian klimatu. Za cel postawiono ograniczenie wzrostu średniej temperatury powietrza do poziomu "znacznie niższego" niż dwa stopnie Celsjusza powyżej średniej z czasów przedindustrialnych. Porozumienie zakłada również "kontynuowanie działań" mających ograniczyć ten wzrost do 1,5 stopnia.
Nadzieje te poważnie podważyła ubiegłoroczna decyzja Donalda Trumpa o wycofaniu jego kraju z paryskiego porozumienia klimatycznego. Zdaniem amerykańskiego prezydenta jest ono niekorzystne dla Stanów Zjednoczonych, działa natomiast na korzyść innych krajów.
Mapa drogowa wdrażania wynegocjowanej w Paryżu umowy ma zostać przyjęta podczas grudniowego szczytu klimatycznego ONZ w Katowicach. Na marginesie: to najdroższa impreza międzynarodowa, jaką do tej pory organizował polski rząd. Ma kosztować stronę polską ponad ćwierć miliarda złotych.
Narażone społeczeństwa ubogie
Frank Rijsberman - szef międzynarodowej organizacji Global Green Growth Institute z siedzibą w Seulu, pomagającej krajom rozwijającym się wdrażać energię odnawialną - twierdzi, że zmiany klimatyczne i kolejne fale upałów najbardziej dotykają właśnie społeczeństwa ubogie.
- W krajach rozwiniętych mamy zasoby, mamy pieniądze, mamy systemy, możemy to osiągnąć. Jednak w krajach rozwijających się, gdzie elastyczność jest bardzo mała, ludzie są bardziej poszkodowani - tłumaczy Rijsberman.
Jeden z przykładów: 1,1 miliarda mieszkańców Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej nie ma dostępu do klimatyzowanych pomieszczeń, co choćby przez kilka godzin zapewniłoby im ochłodę - podała w ubiegłym tygodniu Sustainable Energy for All, globalna inicjatywa na rzecz dostępu do odnawialnych źródeł energii, kierowana przez byłego sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna.
Fala upałów, fala samobójstw
Wśród mało znanych i mało zbadanych skutków upałów jest zwiększona liczba samobójstw - zauważają eksperci.
Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda poinformowali w poniedziałek o ustalonym przez siebie związku między wzrostem temperatury a wzrostem liczby samobójstw. Do takich wniosków doszli po przeanalizowaniu danych klimatycznych i wskaźników samobójstw w Meksyku i Stanach Zjednoczonych w kilku ostatnich dekadach. Autorzy raportu alarmują, że jeśli globalne ocieplenie nie zostanie ograniczone do 2050 roku, tylko w tych dwóch krajach rokrocznie może dochodzić do nawet 21 tysięcy samobójstw więcej.
Posłuchaj rozmowy z ekspertem
Autor: ao//rzw / Źródło: TVN Meteo, Reuters