W czwartek nad środkową częścią Stanów Zjednoczonych przechodziły gwałtowne burze.
Pierwsze wyładowania pojawiły się po godzinie 16 czasu lokalnego (godz. 9 w Polsce) nad południowo-zachodnią częścią Kansas i południowo-wschodnią częścią Kolorado.
Padał deszcz i grad o średnicy około siedmiu centymetrów. Wiał silny wiatr, którego prędkość w porywach osiągała ponad 70 kilometrów na godzinę.
Utworzyły się tornada
Miejscami utworzyły się tornada, przed którymi Narodowa Służba Pogodowa (NWS) wydała ostrzeżenia. Były jednak krótkotrwałe i niegroźne.
W nocy burze uderzyły w północne regiony Oklahomy.
"Niesamowite, piękne, nierealne" - opisywali łowcy burz.
Autor: ps/map / Źródło: Washington Post