"Nie widziałem takiego gradu". Niszczycielskie tornada i burze w Stanach

Efekt przejścia superkomórek burzowych na południu USA
Silna burza odkryła wrak statku w miejscowości York
Źródło: Facebook/York Maine Police Department
Przez południową część Stanów Zjednoczonych przetoczyła się seria niszczycielskich burz. Nawałnicom towarzyszyły tornada, grad wielkości piłek tenisowych oraz bardzo silny wiatr.

Ośrodek prognozowania burz Narodowej Służby Pogodowej od poniedziałku odnotował dziewięć tornad, które powstają w superkomórkach burzowych. Wszystkie z nich wystąpiły w stanie Alabama.

Pomimo doniesień o zniszczonych budynkach i uszkodzonej infrastrukturze, nikt poważnie nie ucierpiał.

Superkomórki burzowe to najbardziej niebezpieczny typ chmur burzowych. Mogą utrzymywać się przez wiele godzin oraz pokonać setki kilometrów. Powstają w nich silne tornada i grad o dużych rozmiarach. Najczęściej występują w środkowych regionach Stanów Zjednoczonych.

Grad wielkości piłek tenisowych

W miejscowości Cullman, znajdującej się na północy stanu Alabama, po godzinie 18 w poniedziałek zauważono tornado. Syreny przez prawie dwie i pół godziny ostrzegały przed ekstremalną pogodą.

Silny wiatr i grad wielkości piłek tenisowych niszczył budynki i samochody.

- Trzy, może cztery samochody patrolowe zostały uszkodzone przez grad. Mają powybijane szyby i zniszczenia na całej powierzchni - powiedział szef policji w Cullman Kenny Culpepper.

Podczas burzy w jednym ze schronów znalazło się w najgorszym momencie aż 213 osób. Przez wiele godzin czekali na sygnał, że mogą go już opuścić.

- Przyszliśmy, gdy zabrzmiała pierwsza syrena - powiedziała Kelley Clements, mieszkanka Cullman. - Mamy wiele dużych drzew na podwórku, więc tak czy inaczej planowaliśmy tu przyjechać, ale syrena włączyła się wcześniej, niż się tego spodziewaliśmy. Nie było nawet wiatru, którego można się spodziewać na początku - dodała.

- Odkąd tu jestem, nie widziałem takiego gradu - mówił Brian Lacy.

Tysiące osób bez prądu

W hrabstwie Cullman podczas burzy 1500 domów było bez prądu. W całej Alabamie ten problem dotknął przynajmniej 15 tysięcy osób. Ta liczba spadła do 9 300 przed godziną 6 rano we wtorek czasu lokalnego.

Burze dotknęły również sąsiedni stan Georgia, gdzie służby donosiły o ponad 26 tysiącach osób, które zmagały się z przerwami w dostawach prądu w nocy z poniedziałku na wtorek.

Władze stanowe udzielają wsparcia

- W części Alabamy doszło do poważnych zniszczeń - powiedziała Kay Ivey, gubernator Alabamy. W oficjalnym oświadczeniu poinformowała, że z wykorzystaniem środków stanowych udzielana jest pomoc na obszarach, które ucierpiały najbardziej.

"Naszym priorytetem jest zapewnienie ludziom bezpieczeństwa. Prosimy nie wchodzić na obszary objęte zniszczeniami i pozwolić ratownikom wykonywać pracę. Dziękuję wszystkim ratownikom, urzędnikom zarządzania kryzysowego i służbom pogodowym, a także pracownikom komunalnym za ich ciężką pracę" - napisała Ivey w swoim oświadczeniu.

Komórki burzowe przemieściły się w południowo-wschodnie rejony Stanów. We wtorek ostrzega się przed niebezpiecznymi zjawiskami pogodowymi mieszkańców Florydy.

Autor: rp, amm/aw / Źródło: AccuWeather, cullmantimes.com

Czytaj także: