NASA chce udostępniać Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) osobom prywatnym. Cena 30-dniowego pobytu w kosmosie ma być zawrotna.
Zmiana, którą ogłoszono w piątek, odwołuje długotrwały zakaz przebywania osób niezwiązanych z agencjami kosmicznymi w laboratorium badawczym na niskiej orbicie okołoziemskiej.
Podróże mają odbywać się za pomocą rakiet skonstruowanych przez firmy Boeing i SpaceX. Jak twierdzi NASA, przedstawiciele obu koncernów zaznajomili się już ze wszystkimi ustaleniami.
30 dni, 50 milionów dolarów
NASA chce pozwolić na maksymalnie dwa prywatne kursy na ISS rocznie. Każdy z nich miałby trwać 30 dni. Według agencji pierwsza wycieczka mogłaby wyruszyć już w przyszłym roku.
Taka wyprawa nie będzie jednak tania. NASA oszacowała, że koszt lotu jednej osoby wyniesie 50 milionów dolarów. Doba na ISS ma kosztować około 35 tysięcy dolarów, ale cena lotu na stację może wynosić miliony dolarów.
Czysta ekonomia
Jak twierdzą przedstawiciele NASA, dochody pozyskane z takich wypraw mogą pozwolić na lepszą eksplorację przestrzeni kosmicznej. Szanse na sprostanie celowi, jakim jest powrót ludzi na Księżyc do 2024 roku, będą większe.
Autor: kw/map / Źródło: Reuters, NASA