Kolejny pomysł rodem z filmów science fiction może stać się rzeczywistością dzięki NASA. Amerykanie chcieliby w Kosmosie drukować w 3D elementy statków kosmicznych.
Amerykańska agencja postanowiła przeznaczyć 100 tysięcy dolarów na nowatorski projekt związany z drukowaniem trójwymiarowym.
Ekonomiczne rozwiązanie
Co ciekawe, NASA zdecydowała się na ten krok ze względu na oszczędności. Obecna technologia nie pozwala na zabieranie na pokład ani zamocowanie do statków kosmicznych dużych elementów, takich jak panele, anteny czy teleskopy. NASA uznała, że warto zastanowić się nad projektem "drukowania" dodatkowych elementów już na stacji kosmicznej.
Perspektywa produkcji wydaje się niezwykle kusząca. Według wyliczeń naukowców "kosmiczne drukowanie" pozwoliłoby na stworzenie anten czy teleskopów dwadzieścia razy większych niż te, które są obecnie używane do eksploracji przestrzeni kosmicznej. Naukowcy mogliby korzystać z teleskopów o długości nawet do 305 metrów. Takie rozwiązanie jeszcze bardziej przybliżyłoby poznanie zagadek nie tylko naszego Układu Słonecznego.
Aspekt ekologiczny
Bardzo ciekawym pomysłem wydaje się również idea pozyskiwania materiałów do drukowania komponentów z kosmicznych odpadów. Na takie śmieci składa wszystko, poczynając od zużytych rakiet wielostopniowych, nieczynnych satelitów, po fragmenty kolizji i pozostałości eksplozji, które wirują wokół ziemskiej orbity.
Drukowanie 3D
Drukowanie przestrzenne umożliwia tworzenie obiektów fizycznych. Dzięki sterowaniu komputerowemu warstwa po warstwie nakłada się tworzywo (papier, ceramikę, metal lub kompozyty różnych materiałów) według kolejnych przekrojów wcześniej wymyślonego modelu.
Autor: adsz/rs / Źródło: NASA, space.com