Najpierw powódź, potem trąba powietrzna. A to jeszcze nie koniec

W Rumunii od dwóch dni pogoda przysparza wiele kłopotów. Powódź, nawałnice, wichury od środy nękają mieszkańców okręgów Gałacz i Tulcza. Jak dotąd zginęło osiem osób, zalanych zostało ponad 700 budynków w 17 miejscowościach, ewakuowano setki mieszkańców. To jednak jeszcze nie koniec.

Gwałtowna burza, która przetoczyła się w środę przez okręg Gałacz, doprowadziła do poważnej w skutkach powodzi. Sytuacja w regionie ciągle się pogarsza, bo poziom wody nadal się podnosi. Władze ewakuują coraz więcej mieszkańców. Do pomocy zaangażowano żołnierzy, którzy pomagają stawiać tamy przeciwpowodziowe i organizują transport ludzi do schronisk.

Powódź i trąba

Niebezpiecznie zaczyna robić się także w sąsiednim okręgu Tulcza. Dziś przeszła tam silna nawałnica, której towarzyszyła trąba powietrzna. Ulewne deszcze, które jej towarzyszyły doprowadziły do gwałtownego wzrostu poziomu wody w rzekach. Podtopionych zostało kilka domów, a rwące potoki wody i błota zmywały wszystko, co napotkały na swojej drodze.

Na razie lepiej nie będzie

- Dziś jest jeszcze gorzej niż wczoraj. Woda podniosła się o około dwa metry. Jednak prócz powodzi przyszło także tornado, które przewróciło kilka drzew i tym samym zablokowało drogę do kilku wsi - powiedział burmistrz jednej z miejscowości.

Według prognoz pogoda dzisiejszego wieczora wcale nie będzie lepsza. Można spodziewać się kolejnych nawałnic.

Autor: kt/map / Źródło: ENEX

Czytaj także: