Zachodnie regiony Niemiec nawiedziły intensywne opady deszczu. W tym samym czasie, wschód kraju zmaga się z suszą, która zwiększa ryzyko pożarów lasu.
Opady w mieście Villmar-Aumenau na zachodzie Niemiec, niedaleko Frankfurtu, były w piątek tak silne, że ulice zostały przykryte zwałami błota. Jak powiedział jeden z mieszkańców miasta, woda na ulicach sięgała ludziom do pasa. Świadkowie mówili też o opadach gradu.
Strażacy na południu Berlina musieli ugasić pożar prawie 400-hektarowego lasu niedaleko miejscowości Lieberose. Szef lokalnej straży pożarnej Ronald Judis powiedział, że nigdy nie widział tak dużego pożaru.
Rekordowa susza
Dzień wcześniej Niemieckie Stowarzyszenie Rolników (Deutscher Bauernverband) podało informację, że zbiory zbóż ozimych wyniosą w tym roku 20,5 ton. To o 15,1 procent mniej niż w roku ubiegłym.
Według najnowszego raportu niemieckich służb meteorologicznych na wschodzie Niemiec można już mówić o skrajnej suszy. To zmusza rolników do wcześniejszego zbierania plonów, tak aby uratować to, co się da.
W tym roku w maju odnotowano jedne z najwyższych wartości temperatury w historii pomiarów od 1881 roku. W czerwcu zaś spadło rekordowo mało deszczu. Niemcy są drugim co do wielkości producentem zbóż w Unii Europejskiej. W ostatnich latach były też największym producentem rzepaku, olei roślinnych, a także biopaliw.
Autor: dd/aw / Źródło: Reuters, Deutscher Wetterdienst