Pod koniec zeszłego tygodnia ulewne deszcze spowodowały powodzie i osuwiska. Lawina błotna zasypała wąwóz, którym płynęła niewielka rzeka. Zalała ona stolicę Gruzji Tbilisi. Na skutek fali powodziowej zginęło 13 osób, a 20 uznaje się za zaginione. W poniedziałek rząd ogłosił żałobę narodową.
- To wielka tragedia, kiedy się traci najbliższe osoby. Sytuacja jest trudna, ale damy radę się podnieść - powiedział Georgi Margvelashvili, prezydent Gruzji.
Część ofiar była zaskoczona we śnie. Ludzie nie zdążyli uciec przed falą powodziową.
Najgorsza ulewa od 60 lat przyczyniła się do ogromnych zniszczeń. Wstępnie straty minister finansów szacuje na 65 mln złotych.
Najwięcej szkód odnotowano w czterech centralnych dzielnicach. Poziom wody sięgał tam pierwszego piętra.
Stracili dach nad głową
W nocy, woda zalała tysiące domów i budynków gospodarczych. Woda wypełnia setki piwnic, zalała chodniki, place i drogi. Zniszczona została również infrastruktura elektryczna. Według lokalnych władz 22 tys. mieszkańców pozostaje bez prądu. 45 rodzin straciło dach nad głową.
- Dziesiątki rodzin zostały bez dachu nad głową po tym, jak ich domy w stolicy zostały zniszczone lub uszkodzone - powiedział dziennikarzom zastępca burmistrza Tbilisi, Irakli Lekwinadze.
Premier powiedział, że nikt nie pozostanie pozbawionych opieki. Wszyscy, którzy stracili dach nad głową mają zapewnione mieszkania komunalne.
- Wiele domów zostało zniszczonych i nie nadaje się do zamieszkania - mówi David Narmania, burmistrz Tbilisi. - Szukamy zwierząt, które uciekły z zoo. Istnieje niebezpieczeństwo ataków na ludzi - dodaje.
Ludzie bardzo szybko ewakuowali się z zagrożonych terenów.
Wielkie sprzątanie
Do wielkiego sprzątania zaangażowane są wszystkie służby - wojski, policja i straż pożarna, oraz wolontariusze. Oczyszczanie miasta potrwa kilka dni.
- Brud i bałagan jest wszechobecny - powiedział Leszek Kabłak, wysłannik TVN24. Dodał, że jest pod wrażeniem efektywności służb porządkowych.
Chęć pomocy
Wiele krajów oferuje swoją pomoc.
- Jesteśmy gotowi do wsparcia - powiedział rzecznik Komisarza UE ds. zagranicznych i bezpieczeństwa.
Ukraina chce do Gruzji przysłać swoich ratowników i pomoc humanitarną, a rosyjskie moskiewskie zoo zaproponowało podzielenie się zwierzętami. Mogą oddać gruzińskiemu ogrodowi m.in. niedźwiedzia i ptaki.
Wild animals still on the run in #Georgia, clean-up op underway after floods https://t.co/uig7uggNBE #TbilisiFlood pic.twitter.com/WsPkqTH89l— RT (@RT_com) czerwiec 15, 2015
Autor: mab/rp / Źródło: tvn24, civil.ge
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA