Mało kto lubi poniedziałki, ale jeśli ten dzisiejszy komuś wydaje się szczególnie trudny do zniesienia, śmiało może za to obwinić pogodę. We znaki dadzą się najpierw niskie wartości, a potem gwałtowny wzrost ciśnienia, a do tego musimy znosić ponurą, deszczową i wietrzną aurę. - Ten cały koszyk nieprzyjemności jest bardzo ciężki do udźwignięcia dla naszego organizmu - przyznaje prezenterka TVN Meteo Maja Popielarska.
Za dyskomfort w ciągu najbliższej doby będzie odpowiadać przede wszystkim ciśnienie. Już teraz wiele osób może źle znosić to, że jest ono bardzo niskie - w poniedziałek w południe wyniosło 988 hPa. Gorszy dla naszych organizmów będzie jednak jego gwałtowny skok - we wtorek wyniesie już 998 hPa.
- Dzisiaj ono może narobić dużo niedobrego. Mieliśmy okazję poczuć, co to jest duży spadek ciśnienia, kilka dni temu. A teraz szykuje nam się, przez najbliższe kilkanaście godzin, bardzo potężny wzrost - o 10 hPa - Maja Popielarska.
Mokro, wietrznie i niezbyt ciepło
Na złe samopoczucie powinni się przygotować zwłaszcza meteoropaci, ale taka gwałtowna zmiana wszystkim może dać się we znaki. Sytuacji nie poprawią też zjawiska atmosferyczne.
- Jest kilka aspektów pogody, których nie lubimy. Po pierwsze niezdecydowana temperatura, bo nie jest to ciepła wiosna i już nie jest to zima - czyli przedwiośnie. Do tego mamy opady deszczu i deszczu ze śniegiem, dosyć obfite miejscami. Do tego jeszcze wszystkiego silne porywy wiatru, dochodzące nawet do 80 km/h - wylicza Popielarska.
- Ten cały koszyk nieprzyjemności jest bardzo ciężki do udźwignięcia dla naszego organizmu, więc dzisiaj niestety nasze samopoczucie może być nie najlepsze - dodaje.
Pod koniec tygodnia przyjemniej
Prezenterka pociesza jednak, że takie warunki nie powinny utrzymać się długo. Już w środę możemy liczyć na większą ilość przejaśnień. W czwartek strefa opadów ma obejmować tylko północny wschód kraju, a na pozostałych obszarach rozpogodzi się i ociepli.
- Tak będzie do czwartku, taka pogoda przedwiosenna. Jeżeli coś mogę zostawić na koniec optymistycznego, to proszę przyjrzeć się nieco przyrodzie. Bo te kilka dni deszczowej pogody spowodowało, że zaczyna wybuchać zieleń - zachęca. - Pod koniec tygodnia jest szansa na trochę większą porcję słońca, więc zrobi się na pewno dużo, dużo przyjemniej - zapowiada.
Autor: js//kdj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24