Przyroda na Węgrzech zwariowała. Wyjątkowo wysoka, jak na tę porę roku, temperatura spowodowała, że kwitną wiosenne kwiaty i dojrzewają owoce. Rolnicy zbierają między innymi truskawki.
Węgierscy rolnicy nie pamiętają, kiedy ostatnio jesień była tak ciepła, że ponownie zakwitły kwiaty i dojrzały owoce. W komitacie Jasz-Nagykun-Szolnok prowadzi się zbiory arbuzów i truskawek. W regionie od wielu tygodni, a nawet miesięcy, nie padał deszcz, wobec czego rolnicy muszą szczególnie dbać o plony.
Truskawki sprzedaje się po cenie kilkukrotnie wyższej niż wiosną - za cztery tysiące forintów, co stanowi równowartość około 53 złotych.
Według ekspertów przedwczesne dojrzewanie owoców, które powinny wyrosnąć dopiero wiosną, może spowodować uboższe plony w przyszłym roku. Wiele z młodych roślin może nie przetrwać zimy.
Truskawki w połowie listopada
Truskawki wyrosły również na południu Węgier, w Peczu, gdzie w poniedziałek odnotowano 21 stopni Celsjusza. - Jak pieliłam ogródek, zorientowałam się, że zakwitły kwiaty i wyrosły truskawki, które posadziłam we wrześniu. Mam truskawki w swoim ogrodzie w połowie listopada - mówiła Ilidko Nagy, mieszkanka miasta.
W Ogrodzie Botanicznym w Peczu zakwitły gailardie, kwiaty z rodziny astrowatych. - Interesujące jest to, że one powinny kwitnąć w maju, nie teraz. Naprawdę, nie teraz - przyznał Laszlo Pap, botanik z Ogrodu.
Według modelu synoptycznego GFS w najbliższych dniach temperatura będzie spadać. W weekend i na początku przyszłego tygodnia może nie przekroczyć 10 stopni.
Autor: ao/aw / Źródło: ENEX, tenyek.hu