Gwałtowne burze na południu Stanów Zjednoczonych dokonują dzieła zniszczenia porównywalnego ze stratami, które spowodowały powodzie związane z huraganem Katrina z 29 sierpnia 2005 roku. Śmiercionośne zjawiska atmosferyczne nie oszczędzają Luizjany od ponad dekady. Ten amerykański stan, oraz sąsiednie Missisipi i Alabama właśnie zmagają się z kataklizmem.
Służby ratunkowe oraz siły Gwardii Narodowej ewakuowały ponad tysiąc osób z terenów zalanych przez powódź w stanie Luizjana. Lokalne władze ostrzegają, że opady w najbliższym będą się utrzymywać na obecnym poziomie. Dotychczas potwierdzono śmierć trzech ofiar spowodowanych przez nieprzerwane ulewy, które trwają od piątku
Stan bezbronności
Aby zdać sobie sprawę z tego, z czym ponownie zmagają się Amerykanie należy sięgnąć pamięcią wstecz. Ponad dekadę temu "Katrina", jeden z trzydziestu najsilniejszych huraganów, które nawiedziły Stany Zjednoczone uformował się 23 sierpnia 2005 roku na Bahamach. Wśród zarejestrowanych atlantyckich cyklonów był to szósty pod względem siły wiatru i jeden z najbardziej brzemienny w skutkach dla historii regionu. Kilka dni temu, Luizjana znów została dotknięta kolejnym atakiem żywiołu, tym razem wody, na kilkanaście dni przed 11. rocznicą pierwszego, bezprecedensowego kataklizmu spowodowanego przez siły natury. Wówczas, największych zniszczeń doznał Nowy Orlean, największe miasto Luizjany oraz pobliskie Baton Rouge. Zawiodły wały przeciwpowodziowe, które nie wytrzymały naporu wezbranych wód. Zatopionych zostało 80 proc. powierzchni miasta i okolic. Blisko 2 tys. osób zginęło, a straty materialne sięgnęły 100 mld dol.
Ponownie pod wodą
Miejscowością dotkniętą znów "wielką wodą" jest Baton Rouge. W 2011 r. w stanie Luizjana otwarto przepusty w tamach przeciwpowodziowych, które miały zapobiec zalaniu Nowego Orleanu, Baton Rouge oraz położonych opodal rafinerii naftowych wodami wzbierającej rzeki Missisipi. Skierowało to wody powodzi na podmokłe, rolnicze tereny regionu Cajun w Luizjanie. Zalano 8 tys. km kw gruntów. Ewakuowano 25 tys. ludzi. Akcja zamieniła te tereny w jezioro o głębokości 7 metrów. Tamy z regulowanymi ujściami na rzece Missisipi zostały zbudowane po katastrofalnej powodzi w 1927 r., w której zginęło kilkaset osób.
Obiecujące plany
Okiełznanie mokradeł bagnistej i zalesionej delty Missisipi leży wciąż w sferze niezrealizowanych projektów. Jeden z nich opracował kilka lat temu architekt David Waggonner z pracowni Waggonner & Ball z Nowego Orleanu. Bazując na doświadczeniach stosowanych w Holandii, kraju który podobnie jak część Luizjany jest położony poniżej poziomu morza, opracował strategię "Living With Water". - Pierwsze pytanie, które sobie zadajesz po przyjeździe do Nowego Orleanu brzmi: gdzie jest woda? Nie widzisz jej. To chore. Musimy nauczyć się żyć z wodą - tłumaczy Waggonner. Jego plan przewiduje, że zamiast budować coraz wyższe wały, trzeba umożliwić wodzie stałą cyrkulację przez otwarte kanały i zaakceptować, że czasem zdarzają się powodzie. Takie jak ta, z którą właśnie zmaga się Luizjana.
Kto za to zapłaci?
Koszty przeciwpowodziowego zabezpieczenia delty Missisipi oszacowano na 50 mld dol., choć mało kto wierzy, że na tym się skończy. W ramach planu zagospodarowania przestrzennego do 2019 r. Luizjana ma otrzymywać rocznie z budżetu federalnego ok. 90 mln dol. Zwolennicy założenia argumentują, że jeśli Nowy Orlean nie będzie bezpieczny, interesy USA będą zagrożone. Blisko 40 proc. amerykańskich towarów eksportowanych jest przez port w Nowym Orleanie. W ujęciu statystycznym, zamknięcie go jeden dzień oznacza dla amerykańskiej gospodarki straty rzędu 300 mln dol. Warto również wspomnieć, że przez Luizjanę przebiega aż 88 tys. km ropo- i gazociągów. Ponadto, z tutejszego wybrzeża pochodzi znaczna część konsumowanych w USA owoców morza, w tym 50 proc. krewetek. Trwająca obecnie powódź będzie zatem oznaczała dla tego regionu spowolnienie gospodarcze.
Wpisy o powodzi w Stanach Zjednoczonych pojawiają się na Twitterze i innych mediach społecznościowych.
#pray for louisiana #pray for louisiana #pray for louisiana * pray for louisiana . pic.twitter.com/kDjhubb0KA
— NiaaBigSusssster (@neshameanass9) 13 sierpnia 2016
I-12. Aka Louisiana's newest River system pic.twitter.com/W31QKFdUBd
— Allison Ellzey (@allison_ellzey) 13 sierpnia 2016
Powódź w USA. Kobietę i psa uratowano od utonięcia w ostatniej chwili. Dramatyczne nagranie z Luizjany.
Autor: rz/rp / Źródło: nzherald.co.nz, CNN
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/@GMA, @neshameanass9