"W marcu słońce grzeje, czasem śnieżek sieje", jak mówi stare, mądre przysłowie. I rzeczywiście - od soboty 7 marca do wtorku 10 marca mieliśmy w Polsce dużo wiosennego słońca, a temperatura powietrza wzrosła do 16 st. we Wrocławiu i w Radomiu. Jednak w środę 11 marca wkroczył do Polski od zachodu chłodny front atmosferyczny z opadami deszczu, wieszcząc "zmiany na gorsze".
Do niedzieli 15 marca w Polsce będzie sporo chmur z opadami deszczu i deszczu ze śniegiem, a w górach - śniegu. Wiadomo, "gust kobiety, łaska pańska i marcowa pogoda zawsze niestałe"…
Przyszło ochłodzenie
W świetle modeli meteorologicznych przerwa w wiosennej aurze potrwa dość krótko. Ochłodzeniu winien będzie silny północno-wschodni strumień zimnego i wilgotnego powietrza pochodzenia arktycznego, kierowany przez rozległy, potężny wyż Luisa z centrum przemieszczającym się znad Skandynawii w stronę północno-zachodniej Rosji. Luisie pomoże niż znad Morza Czarnego, który dorzuci mnóstwo wilgoci, dzięki czemu Polskę przykryje gruba kołdra chmur z mieszanymi opadami. W zawiązku z tym, że temperatura nocami i rankami wynieść ma od -2 st. C do 4 st. C, możliwe są lokalne gołoledzie i oblodzenia dróg oraz chodników. Warto tu wspomnieć, że niż czarnomorski w ostatnich dniach mocno doświadczał śnieżycami Bałkany, a przede wszystkim Bułgarię.
Ochłodzenie, opady i wiatr
W Polsce zaczyna panować nieprzyjemna wilgoć. Temperatura od północnego-zachodu kraju wyraźnie obniża się i na Pomorzu Zachodnim w środę temperatura w najcieplejszym momencie dnia wyniesie zaledwie 5 st. C, podczas gdy jeszcze na Podkarpaciu przekraczać będzie 10 st. W czwartek 12 marca miejscami pojawi się słaby deszcz i mżawka, przy temperaturze do 5-8 st. C. W piątek i sobotę 13-14 marca prawie w całym kraju, oprócz północnego-zachodu, sporo nieprzyjemnych opadów deszczu, mżawki i deszczu ze śniegiem. Temperatura w najcieplejszym momencie dnia wynieść ma do 1-6 st. C. Jednak umiarkowany i dość silny wiatr północno-wschodni i wschodni, w porywach do około 50 km/h., sprawi, że temperatura odczuwalna będzie niższa od rzeczywistej o kilka stopni.
W niedzielę na zachodzie i południu wystąpić mają już rozpogodzenia i wzrost temperatury do 9-10 st. Od poniedziałku 16 marca ponownie słonecznie i cieplej.
Pogoda źle na nas wpłynie
Duże wahania temperatury w stosunkowo krótkim czasie nie służą naszemu zdrowiu. Spotkana ostatnio przez mnie lekarz pediatra stwierdziła, że w Warszawie wzrosła zachorowalność na grypę i choroby grypopodobne. Wśród znajomych nie ma rodziny, w której ktoś nie złapałby infekcji górnych dróg oddechowych. Zmęczeni byle jaką zimą, w okresie wiosennego przesilenia, łatwiej niestety łapiemy infekcje. Pogoda jeszcze trochę nas pomęczy.
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Randi Hausken/CC BY-SA 2.0/DWD