Bardarbunga już od drugiej połowy sierpnia wykazuje wzmożoną aktywność. Gdy naukowcy po raz pierwszy zauważyli wydostające się z wulkanu pyły i gazy, zaczęli alarmować o nadchodzącym niebezpieczeństwie. Bardarbunga jest drugą co do wielkości górą na wyspie. Wulkan ostatnio był aktywny w 1910 r.
Wciąż aktywne źródło smrodku
We wrześniu jeden z naszych Reporterów 24, Bartek, który w piątek 12 września przelatywał w okolicy opisywał problemy, jakie w tej części świata powoduje wulkan. "Lecąc samolotem z Egilsstadir do Reykjaviku pilot specjalnie zmienił trasę, by ominąć dym wydobywający się z wulkanu" - napisał internauta do redakcji Kontakt 24.
Dodał przy tym, że Islandczycy w ogóle nie byli zaskoczeni tą sytuacją, jednak turyści, którzy znajdowali się na pokładzie samolotu, nie ukrywali zdziwienia.
Reporter 24 wspomniał także o tym, że obecność Bardarbungi można w Islandii - dosłownie - wyczuć w powietrzu. - Na ziemi w Egilsstadir dawało się odczuć smak i zapach siarki (zawartej w pyle wulkanicznym), która została przywiana przez zachodni wiatr - pisał.
Autor: mb/map / Źródło: x-news