Lawina błotna na pustyni, około 200 pojazdów w pułapce. "To się tutaj nie zdarza"

Błoto, które zalało drogę w czwartek, przykryło prawie 5-kilometrowy odcinek. Ruch został zatrzymany, a kierowcy i pasażerowi - zmuszeni do ucieczki.

Zatrzymanych zostało ponad 200 pojazdów, w tym około 115 samochodów osobowych oraz 75 ciężarówek. Warstwa szlamu miejscami sięgała 180 cm.

- To nie jest coś, co się tutaj zdarza, ale coś, czego można by było się spodziewać np. na wschodzie, gdzie występują wielkie powodzie z powodu wezbrania rzek. Ale nie tutaj, nie na głównej drodze - powiedziała uczestniczka zdarzenia April Halpin.

Ostrzeżenie przed falą błota obowiązywało w piątek w Dolinie Antylopy i na obszarach górskich w hrabstwach Los Angeles, Ventura i Santa Barbara.

- Błoto schodziło z gór i w ciągu kilku minut ogarnęła nas fala. Zaczęliśmy się przemieszczać, auta zderzały się ze sobą - powiedział Torrie Lancaster z Bakersfield. - Potem nurt nabrał tempa - dodał.

Wtedy para, która znalazła się w sytuacji realnego zagrożenia, postanowiła podjąć próbę ucieczki.

- Wskoczyłem na pas rozdzielający jezdnie, ale moja dziewczyna poślizgnęła się i wpadła do błotnej rzeki. Pochyliłem się, chwyciłem ją i wyciągnąłem. Nie chciałem jej stracić - powiedział mężczyzna. - Straciłem samochód i rzeczy osobiste, ale cieszę się, że udało nam się wyjść z tego cało - dodał.

Wielu kierowców utknęło we własnych samochodach, czekając aż służby zaprowadzą porządek. Jednak władze poinformowały, że usunięcie błota nie wyeliminuje niebezpieczeństwa.

Jak poinformował burmistrz hrabstwa Los Angeles Michael Antonovich, w piątek trwały prace porządkowe w celu jak najszybszego przywrócenia dostępu dróg. Służby miały do usunięcia 250 tysięcy mkw. błota i gruzu.

- Sytuacja może jeszcze się pogorszyć zanim zacznie się poprawiać za kilka dni - powiedział rzecznik szeryfa Ray Pruitt.

Służby ratunkowe robią wszystko, by uwolnić z błota jak najwięcej samochodów przed kolejną burzą.

Autor: ab/map / Źródło: ENEX