Większa niż cały Manhattan i najrozleglejsza od 200 lat jest już powierzchnia lawy, wydobywająca się z aktywnego wulkanu Bardarbunga na Islandii. Jej zdjęcia zarejestrowały z kosmosu kamery NASA.
Bardarbunga wykazuje wzmożoną aktywność od drugiej połowy sierpnia. Od tamtego czasu wyrzuciła już z siebie 84 kilometry kwadratowe lawy. To więcej niż powierzchnia całego Manhattanu.
3 stycznia tego roku zjawisko uchwyciły kamery NASA umieszczone na satelicie Landsat 8 (zdjęcie powyżej)
Dla porównania zdjęcie poniżej pokazuje powierzchnię lawy zarejestrowaną 6 września 2014 r., kilka dni od pierwszych erupcji.
Największa katastrofa od 200 lat
Aktualne pole lawy jest największe na Islandii od 1780 r. To wtedy wybuchł wulkan Laki. Zginęło ponad 20 proc. populacji wyspy.
Powtórki tej historii prawdopodobnie nie będzie. Wulkanolog John Stevenson z Uniwersytetu Edynburga uważa, że erupcje są słabsze, niż jeszcze cztery miesiące temu, a trzęsienia ziemi wokół wulkanu, które wcześniej były na porządku dziennym, teraz dzieją się raz w tygodniu.
Co prawda wybuchy mogą trwać jeszcze wiele lat, donosi "Island Magazine", ale nie powinny zagrażać życiu mieszkańców Islandii.
Nieprzewidywalny wulkan
Bardarbunga od drugiej połowy sierpnia wykazuje wzmożoną aktywność. Gdy naukowcy po raz pierwszy zauważyli wydostające się z wulkanu dymy i gazy, zaczęli alarmować o nadchodzącym niebezpieczeństwie. Od czasu pierwszej erupcji Bardarbungi sejsmolodzy odnotowują liczne trzęsienia ziemi w pobliżu krateru. Wulkan wciąż jest aktywny.
Cały świat skierował wzrok w kierunku Islandii, oczekując erupcji, która miałaby sparaliżować transport lotniczy w Europie. Ewakuowano mieszkańców z pobliskich terenów. Na przemian wprowadzano pomarańczowy i czerwony alert dla lotnictwa.
Islandia aktywna sejsmicznie
Przez Islandię przebiega rów tektoniczny, który powstał na skutek rozsuwania się płyt Północnoamerykańskiej i Euroazjatyckiej. Skutkiem tego obszar ten jest bardzo aktywny sejsmicznie.
Autor: mar/map / Źródło: NASA
Źródło zdjęcia głównego: NASA