W dobie pandemii COVID-19 Ministerstwo Zdrowia, Główny Inspektorat Sanitarny oraz konsultanci krajowi zalecają zawieszenie wizyt w poradniach podstawowej opieki zdrowotnej oraz szczepień. Celem tego jest ograniczenie bezpośrednich kontaktów i spotkań sprzyjających rozprzestrzenianiu się koronawirusa.
W związku z pandemią COVID-19 minister zdrowia oraz Główny Inspektor Sanitarny wraz z konsultantami krajowymi w dziedzinie epidemiologii, medycyny rodzinnej, neonatologii i pediatrii rekomendują odroczenie szczepień obowiązkowych w ramach Programu Szczepień Ochronnych u dzieci do 18 kwietnia 2020 r.
Rekomendacje uwzględniają ogłoszony na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stan epidemii w związku z zakażeniami wirusem SARS-CoV-2. Szczepienie może być wykonane w sytuacji zaistnienia uzasadnionych przesłanek medycznych - lekarz opiekujący się dzieckiem powinien podjąć wówczas indywidualną decyzję. Szczepienia w oddziałach noworodkowych oraz szczepienia poekspozycyjne powinny być prowadzone na dotychczasowych zasadach. Powiatowe stacje sanitarno-epidemiologiczne powinny wydawać szczepionki bez ograniczeń i na zasadach dotychczasowej dystrybucji.
Zalecenie to nie wynika z przeciwwskazań medycznych do szczepień ochronnych, lecz ma na celu ograniczenie bezpośrednich, zbędnych kontaktów i spotkań sprzyjających szerzeniu się choroby COVID-19.
Szczepienia dzieci
Opóźnienie w szczepieniach starszych dzieci - powyżej sześciu lat i nastolatków - o kilka, a nawet kilkanaście tygodni nie niesie ze sobą większego ryzyka "uszczerbku dla zdrowia dziecka". Jednak dużo kontrowersji wśród wielu lekarzy i rodziców budzi takie działanie w przypadku dzieci do drugiego roku życia, a zwłaszcza niemowląt w pierwszym półroczu.
Zdaniem doktor nauk medycznych Ilony Małeckiej z Katedry Profilaktyki Zdrowotnej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, choroby zakaźne, przeciwko którym szczepi się dzieci, nie zniknęły wraz z pojawieniem się koronawirusa SARS-CoV-2, a kolejne tygodnie bez należnego uodpornienia zwiększają ryzyko zachorowania na krztusiec, inwazyjną chorobę pneumokokową, meningokokową, zapalenie opon mózgowych lub zapalenie nagłośni związane z bakterią Heamophilus influenzae typu b (Hib), a także biegunkę rotawirusową. Wielu lekarzy niejednokrotnie tłumaczy rodzicom, jak ważna jest terminowa realizacja szczepień i z jakim ryzykiem wiążą się opóźnienia. Pominąwszy zagrożenia zdrowotne związane z tymi zachorowaniami, każda hospitalizacja chorego dziecka w sytuacji przeciążenia placówek podczas epidemii COVID-19 wiąże się nie tylko z istotnym ryzykiem zakażenia SARS-CoV-2, ale także ryzykiem pogorszenia wyników leczenia ze względu na wyczerpanie zasobów opieki zdrowotnej na skutek epidemii.
Ta złożona sytuacja i ryzyko związane z opóźnianiem szczepień w zależności od wieku dziecka wymaga indywidualnego podejścia każdego lekarza i przychodni POZ do tego zagadnienia w zależności od panujących w placówce warunków lokalowych i dostępności personelu medycznego.
Jeśli lekarz może w swojej placówce zapewnić bezpieczne warunki przeciwepidemiczne dla realizacji szczepień, to warto je przeprowadzić. Dotyczy to zwłaszcza niemowląt i dzieci do 2. roku życia, które są w trakcie realizowania szczepień pierwotnych albo jeszcze ich nie rozpoczęły.
Bezpieczne warunki w przychodni
Przed umówieniem wizyty dziecka w poradni, lekarz powinien najpierw przeprowadzić wywiad epidemiologiczny i wstępną kwalifikację.
Ponadto personel wykonujący szczepienie musi mieć założoną na twarz maseczkę i jednorazowe rękawiczki, jako uzupełnienie standardowej higieny rąk, co minimalizuje ryzyko przeniesienia zakażenia koronawirusa SARS-CoV-2 na dziecko lub jego opiekunów w przypadku bezobjawowego zakażenia personelu (choć ryzyko takiej transmisji bez bliskiego i dłuższego kontaktu jest znikome).
Terminowe szczepienie
Terminowe prowadzenie szczepień jest istotne ze względu na ograniczenia wieku na rozpoczęcie lub zakończenie schematów szczepień (np. szczepienie przeciwko rotawirusom) - twierdzi dr Ilona Małecka z poradni konsultacyjnej ds. szczepień, Specjalistyczny Zespół Opieki Zdrowotnej nad nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu. Jej zdaniem jeśli dziecko zbliża się już do granicznego wieku podania należnej dawki szczepionki, warto takie szczepienie zrealizować.
Ponadto nie ma żadnych racjonalnych przesłanek do rutynowego wstrzymywania szczepienia przeciwko gruźliwcy (BCG) i przeciwko WZW typu B na oddziałach noworodkowych, gdyż cel i uzasadnienie przywołanego wspólnego stanowiska PTP oraz konsultantek krajowych nie obejmuje tych placówek.
Noworodek wraz z matką są w szpitalu, więc rezygnacja ze szczepienia dziecka nie spowoduje "uniknięcia zbędnych kontaktów i spotkań sprzyjających szerzeniu się choroby", a dodatkowo znacznie utrudni późniejsze uzupełnienie szczepienia BCG w warunkach POZ.
To indywidualne podejście do kwalifikacji do szczepień w zależności od uzasadnionych przesłanek medycznych oraz kontynuację szczepień na oddziałach noworodkowych potwierdza najnowsze stanowisko Ministra Zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego oraz trzech konsultantek krajowych (ds. pediatrii, medycyny rodzinne, epidemiologii), które ukazało się 20 marca br. Doprecyzowano w nim zalecenia dotyczące realizacji szczepień ochronnych w czasie pandemii COVID-19. Wyznacza ono ponadto okres opóźnienia rutynowych szczepień w ramach Programu Szczepień Ochronnych do 18 kwietnia br.
Choć autorzy, zgodnie z uprawnieniami ustawowymi, wspominają tylko o szczepieniach obowiązkowych, to uzasadnienie zalecenia "ograniczenie skupisk dzieci i rodziców w przychodniach" dotyczy wszystkich szczepień.
Autor: anw / Źródło: mp.pl, szczepienia.pzh.gov.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock