Izolacja, kwarantanna, dystans społeczny - sposoby powstrzymywania pandemii COVID-19 nie sprzyjają romantycznym relacjom ani randkom. Współżycie w czasach rozprzestrzeniającego się koronawirusa nie schodzi jednak na drugi plan. Pamięta o tym Departament Zdrowia w Nowym Jorku, który opublikował przydatne wskazówki, jak postępować.
O tym, że trudno mówić o profilaktyce zakażenia w przypadku kontaktu seksualnego mówił w rozmowie z tvnmeteo.pl seksuolog Michał Lew-Starowicz. Dodał, że ryzyka transmisji nie ma, jeżeli ktoś jest sam i siebie stymuluje.
- Można też troszeczkę odejść od tego skoncentrowania się na samym zabezpieczaniu się przed zakażeniem. Cała ta sytuacja izolacji od świata zewnętrznego sprzyja w drugą stronę, żeby ludzie troszeczkę się zatrzymali na byciu razem, w domach. To z kolei może zwiększać ilość interakcji, a także kontaktów seksualnych - mówił seksuolog.
- Ponadto w okresie epidemii ludzie mogą się bardziej bać zajścia w ciążę, bo jest utrudniony kontakt z usługami medycznymi, dostępem do gabinetów lekarskich - mówił. - Patrząc na to z egzystencjalnego punktu widzenia, gdy pojawia się poczucie zagrożenia, wiele osób choruje, wiele osób może umrzeć, to po takim okresie ludzie mają większy pęd do rozmnażania się. Na przykład po wojnach następowała wzmożona aktywność reprodukcyjna. To są naturalne, instynktowne zachowania - dodał.
Każda bliskość może nas zakazić
- Nie ma niczego specjalnego na zabezpieczenie się przed koronawirusem w czasie epidemii - mówił w rozmowie z naszą redakcją ekspert w dziedzinie seksuologii, Andrzej Komorowski, specjalista profilaktyki społecznej, doradca rodzinny, publicysta, terapeuta.
Dodał, że jeżeli jesteśmy w pewnej przestrzeni w dwie osoby sobie bliskie i jedna jest chora, to i tak jesteśmy narażeni na zakażenie. - W czasie każdego napięcia, każdej nerwowej sytuacji, czy to wojna, czy jak zgasło światło w Nowym Jorku przed laty, zawsze następuje zwiększenie aktywności seksualnej. Ludzie się boją, a pierwotny instynkt kieruje ich ku sobie, czasami z zabezpieczeniem, czasami bez. Czasami ekscytacyjnie, ot na chwilę, chcemy oddać siebie w całości - mówił.
Seksuolog powiedział, że każdy człowiek, niezależnie od orientacji seksualnej, czuje głęboką potrzebę bycia ze sobą. - Każda bliskość biologiczna, intymna, może nas zakazić - mówił. Dodał, że nie musimy uprawiać seksu, żeby się zakazić, wystarczy zwykłe przytulenie się do drugiej osoby. Takie proste gesty mogą nas narazić na chorobę.
Wskazówki i rady dotyczące współżycia podczas pandemii COVID-19 opracowane przez Departament Zdrowia w Nowym Jorku (New York City Health).
Autor: anw/map,aw / Źródło: NYC Health Department, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock