W sobotę 1 lutego Polska znajdowała się między wyżem znad Ukrainy, a głębokim niżem znad Irlandii. Wówczas do wschodnich regionów kraju dopływało mroźne powietrze kontynentalne, a na zachodzie pozostawała ciepła masa powietrza polarno-morskiego.
24 stopnie różnicy
Luty rozpoczął się całkiem ciepło. Choć nad ranem temperatura spadła do -14 st. C w Rzeszowie, to w ciągu dnia najcieplej zrobiło się we Wrocławiu, gdzie odnotowano 10 st. C.
Wrocław był również miastem, w którym odnotowano najsilniejsze porywy wiatru (wyłączając strefę Wybrzeża i gór) dochodzące do 70 km/h.
Zima w obiektywie internautów
W sobotę nad dużą częścią kraju zawisło sporo chmur, ale miejscami na niebie pojawiały się przejaśnienia, a lokalnie nawet rozpogodzenia. Przebijające promienie słońca udało się uwiecznić internautom, którzy przesłali swoje fotografie na Kontakt Meteo.
Lubelszczyzna z problemami
Niestety nie wszędzie w sobotę było pogodnie. Na terenie Polski pojawiały się opady marznącego deszczu, które znacznie pogarszały warunki drogowe.
Utrudnieniem stały się także zamiecie śnieżne, występujące na wschodzie kraju. Tego dnia nadal wielu mieszkańców Lubelszczyzny pozostawało odciętych od świata z powodu obfitych opadów śniegu. Do teraz występują tam utrudnienia, a wielu dróg nie udało się odśnieżyć. W sprawie problemów na Lubelszczyźnie interweniował nawet premier.
Piękny słoneczny dzień na mieleńskiej plaży
Skrzydlate królowe polskich plaż
Tylko tyle zostało z zimy w dolnośląskim.
Zimowe obrazki
1 lutego w Mazurskim Parku Krajobrazowym - Jezioro Nidzkie
Autor: kt/map / Źródło: TVN Meteo