W przepowiedzianym przez Majów dniu końca świata zacznie się przesilenie zimowe. W Polsce nastąpi to dokładnie o 12:12. Czeka nas coś nadzwyczajnego? Zdecydowanie tak!
Moment przesilenia zimowego i tym samym początek astronomicznej zimy wypada w tym roku 21 grudnia o godz. 12.12.
W tym momencie Słońce osiągnie minimalną deklinację, a ona spowoduje, że w trakcie dnia nasza gwiazda wzniesie się w Warszawie, w okolicach południa, niespełna 16 stopni nad horyzontem.
W tym dniu Słońce wzejdzie o 7.43, a zajdzie o 15.25, więc dzień potrwa tylko 7 godzin i 42 minuty - najkrócej w roku!
Odradzanie się życia
Przesilenie zimowe w tym roku wiąże sie z "końcem świata", jednak dawniej oznaczało początek - narodziny Słońca. Każdy dzień od przesilenia stawał się dłuższy, zwyciężało światło, a więc życie.
W starożytnym Rzymie przesilenie zimowe wiązano z Saturnaliami - świętem pojednania i równości. Zawieszano na ten czas handel, niewolnicy świętowali na równi z wolnymi.
W Persji w tym czasie świętowano narodziny Mitry, bóstwa słońca i światłości.
Germanie z kolei obchodzili Jul. Według języka staronordyjskiego ten termin oznaczał "koło". Przesilenie było więc końcem pewnego cyklu.
Słowianie natomiast uważali, że 21 grudnia to pierwszy dzień roku. Od przesilenia to światło zwyciężało nad ciemnością. Zaczynało przybywać dnia, a ubywać nocy. Ten dzień przynosił nadzieję, radość i optymizm, bo Swaróg - bóg Słońca, znów zaczynał odzyskiwać panowanie nad światem. Stary cykl się zamykał, odchodził stary rok (stare Słońce umierało), a nowy rozpoczynał się - rodziło się Nowe Słońce
Majowie również wyznaczyli 21.12 na koniec, przez wielu interpretowany jako koniec świata. Jednak potomkowie Indian podkreślają, że ta data, to podobnie jak u pierwotnych, przedchrześcijańskich kultur, koniec pewnego cyklu. Kalendarz ma kształt koła, a więc nieskończoności, zatem o końcu świata mowy być nie może.
Autor: mm/mj / Źródło: TVN Meteo