W lipcu na wschód od Aten rozszalały się pożary. Co najmniej 98 osób nie żyje - podają greckie serwisy informacyjne. Ten bilans wzrósł, ponieważ w czwartek w szpitalu zmarła kolejna osoba. Wielu rannych nadal znajduje się pod opieką lekarzy.
Jak poinformowały greckie media, nie żyje 83-latka, którą hospitalizowano z powodu oparzeń. Była ona 15. ofiarą ognia zmarłą w szpitalu. W pożarach życie straciło łącznie 98 osób. Jak podaje greckie ministerstwo zdrowia, 24 osoby wciąż pozostają w szpitalu, a cztery z nich - na oddziałach intensywnej opieki medycznej.
Czarny poniedziałek
23 lipca 2018 roku na terenie kontynentalnej Grecji rozpętało się piekło. Na wschód od Aten rozszalał się potężny pożar lasu. Według greckiego serwisu Kathimerini, wybuchł, kiedy rozpalano ognisko na zboczu góry Pentelejkon. Świadkowie twierdzą, że jedna z osób próbowała ugasić płomienie, ale ogień wymknął się spod kontroli.
Większość ofiar śmiertelnych tragicznego pożaru to ludzie, których żywioł uwięził w swoich domach lub samochodach. Pozostałe osoby utonęły w morzu, uciekając przed zbliżającą się pożogą.
Autor: dd/map / Źródło: protothema.gr, yenisafak.com, Kontakt 24