- O Boże, tonę - usłyszeli ratownicy z Luizjany, którzy zauważyli samochód zanurzający się pod wodę. Bez chwili wahania ruszyli kobiecie i jej pupilowi na pomoc. Zobacz nagranie z dramatycznej akcji ratunkowej.
W amerykańskiej Luizjanie dochodzi do potężnych powodzi. Ratownicy mają pełne ręce roboty. Tysiące osób potrzebuje pomocy. Jedna z ekip patrolujących rozlewisko natknęła się na tonący samochód. Okazało się, że w środku była kobieta z psem. Trzech mężczyzn próbowało wybić tylną szybę w aucie, jednak samochód szybko zanurzał się pod wodę. Zrozpaczona kobieta wołała o pomoc. Jeden mężczyzna wskoczył do wody i w ostatniej chwili, gdy samochód zanurzył się w wodzie, wyciągnął ofiarę zdarzenia. Z opresji cało wyszedł również pies. Całą akcję ratunkową nagrano kamerą.
Ofiary śmiertelne
Z powodu powodzi w Luizjanie, służby ratunkowe oraz żołnierze Gwardii Narodowej ewakuowali ponad 1000 osób z domów i samochodów. Obecnie trwają poszukiwania osób zaginionych. Dotychczas stwierdzono dwie ofiary śmiertelne. 68-letni mężczyzna utonął niedaleko Zachary. Nie zdążył uciec przed szybko podnoszącą się wodą powodziową. W Hrabstwie Amite zginął 40-letni mężczyzna, po tym jak jego samochód porwała powódź. W pojeździe znajdowała się jego żona i teściowa. Obydwie uszły z życiem, ponieważ w porę uciekły z auta i wspięły się na drzewo, skąd czekały na pomoc.
Stan wyjątkowy
Szczególnie krytyczna sytuacja panuje w rejonie miasta Baton Rouge czyli stolicy stanu Luizjana, skąd pochodzi nagranie. W miejscowości Watson, na wschód od Baton Rouge jedynie w sobotę spadło ponad 76 l/mkw. deszczu. Synoptycy ostrzegają, że w najbliższych dniach pogoda się nie poprawi.
Z powodziami zmagają się również mieszkańcy południowego Missisipi. W obydwu stanach obowiązuje stan wyjątkowy.
Autor: AD / Źródło: ENEX