Samotny, cierpiący katusze bohater filmowy patrzy na nas pięknymi, smutnymi oczyma, gorzko komentując swoją niedolę. Sztampowe? Gdyby to był człowiek - jak najbardziej. Co innego, gdy "gwiazdą" jest przedstawiciel innego gatunku.
"Jestem samotna" - rozpoczyna po francusku lektor w pierwszych sekundach trwającego niespełna minutę czarno-białego filmu. "W pojedynkę cierpię katusze, w odosobnieniu od innych", "Kim jestem?" - kontynuuje lektor. Dalsze wypowiedzi są utrzymane w podobnym tonie.
Emocje międzygatunkowe
Gdyby gwiazdą filmiku stworzonego przez irlandzką grupę Dog Day Media był człowiek, projekt prawdopodobnie przeszedłby bez echa, dryfując w sieci wraz z tysiącami mu podobnych.
Bohaterem nie jest jednak człowiek, a żyjąca w zoo małpa. Pozbawiony koloru obraz podkreśla depresyjny wydźwięk treści, a skulona postać małpki tylko potęguje smutek, jaki odczuwa się, gdy obserwuje się rozważania zwierzęcia. Oglądając obraz po raz pierwszy, trudno jest jednak powstrzymać uśmiech, który wywołuje osobliwy akcent lektora. Wyraz twarzy zmienia się jednak, gdy sens oglądanego materiału dociera do odbiorcy.
Stonowany mocny przekaz
Film "Samotna Małpa" (ang. "Solitary Monkey"), jakkolwiek to by to nie brzmiało, dotyka m.in. problemu w określeniu własnej tożsamości zwierząt, które mieszkają w ogrodach zoologicznych. Środowiska ekologiczne od lat zwracają uwagę, że w takich placówkach zwierzęta popadają w swoisty obłęd, bo są zmuszone do życia w warunkach stojących w sprzeczności z ich naturą.
Autor: mb/map / Źródło: x-news