Od początku roku w Australii temperatura regularnie przekracza 40 stopni Celsjusza. Z powodu upału wysychają zbiorniki wodne, stanowiące wodopoje dla zwierząt. Z gorąca i odwodnienia padło kilkadziesiąt dzikich koni.
Kiedy Ralph Turner przyjechał w swoje ulubione miejsce do pływania, do wodopoju Deep Hole (Apwerte Uyerreme), nie mógł uwierzyć własnym oczom. Ten stumetrowy zbiornik, położony w pobliżu aborygeńskiej osady Ltyentye Apurte (Santa Teresa) wysechł. Na jego dnie leżały dziesiątki martwych dzikich koni. Turner scenę określił jednym słowem: rzeź.
- Nie mogłem w to uwierzyć. Nigdy nic takiego nie widziałem. Nie przestawałem liczyć, aż straciłem rachubę. To było druzgocące - opowiadał CNN Turner. - Nie mogłem po prostu przestać myśleć o tym, jak one umierały, rozpaczliwie potrzebując wody w tym upale.
Od początku roku w Australii panują rekordowe upały. W Alice Springs, oddalonym o około 50 kilometrów od wodopoju, przez 14 kolejnych dni temperatura dochodziła do 42 stopni Celsjusza.
As was expected the extreme heat has shifted towards the southeast. The current temperatures again show the vast extent of this heat extending across the country, with large areas above 40 degrees. Take care heading home tonight. #heatwave #scorcher https://t.co/TmC85ZM3UL pic.twitter.com/WoZk7IU1yu
— Bureau of Meteorology, Australia (@BOM_au) 24 stycznia 2019
Spragnione zwierzęta nie miały dokąd pójść
Rzecznik prasowy lokalnej społeczności Aborygenów Rohan Smyth powiedział, że spragnione zwierzęta ruszyły na poszukiwanie wody i, nie znajdując jej, nie miały dokąd pójść.
- Ludzie z lokalnej społeczności opiekują się dzikimi końmi. Bardzo przejmują się losem miejscowych dzikich zwierząt - zapewniał Smyth.
Jak podał w czwartek Central Land Council (CLC), organ, który broni Aborygenów w regionie Australia Centralna, w pobliżu Apwerte Uyerreme znaleziono 90 koni, z czego 40 było już martwych, a 50 bliskich śmierci. Te ostatnie poddano eutanazji.
Wysychają niezawodne źródła wody
CLC zaznaczyło w oświadczeniu na stronie internetowej, że "konie i inne zwierzęta umierają, ponieważ wiele niezawodnych źródeł wody, takich jak Apwerte Uyerreme, wyschło podczas obecnej fali upałów". W porozumieniu z lokalnymi społecznościami zarządzono prewencyjny odstrzał kolejnych 120 osłów, wielbłądów i koni, które normalnie przychodzą do wodopoju.
"Wraz ze zmianami klimatu, które naprawdę nas dotyczą, spodziewamy się, że takie sytuacje będą się powtarzać coraz częściej i nikt nie jest tak naprawdę na to przygotowany i nie ma odpowiednich zasobów, by na to reagować" - informuje CLC w oświadczeniu.
Martwe ryby i nietoperze
Z powodu upałów w Australii cierpią miliony zwierząt. W okolicy Adelaidy z drzew spadały całe kolonie nietoperzy. Na brzegach rzeki Darling w południowo-wschodniej Australii zaobserwowano ponad milion martwych ryb.
Opublikowany w ubiegłym tygodniu raport australijskich służb pogodowych Bureau of Meteorology wykazał, że 2018 był trzecim najgorętszym rokiem w historii kraju. Suma opadów okazała się o 11 procent niższa niż wynosi średnia wieloletnia.
Autorzy raportu podkreślili również, że zmiany klimatu pełnią kluczową rolę we wzrastającej częstotliwości i intensyfikacji upałów, pożarów i susz.
Autor: ao/aw / Źródło: CNN, clc.org.au